Co piąty zgon na świecie jest skutkiem niewłaściwej diety. Choć statystycznie żyjemy coraz dłużej, to coraz większy odsetek życia jesteśmy chorzy. Te niepokojące wyniki niesie największe dotąd globalne badanie
Global Burden of Disease (GBD), czyli w luźnym tłumaczeniu „Globalne Obciążenie Schorzeniami”, to największe dotąd, stale trwające badanie przyczyn chorób i śmierci. Ujawnione we wrześniu dane za ostatnie lata są bardzo niepokojące, ponieważ pokazują wprost, że największą behawioralną (wynikającą z naszych wyborów/nawyków) przyczyną śmierci jest zła dieta.
Co piąta śmierć na świecie jest spowodowana właśnie problemami z żywieniem. To szokująco wysoki odsetek ponieważ nawet palenie tytoniu czy zanieczyszczenie powietrza plasują się niżej (odpowiednio 13 i 11%).
By nie brzmieć zbyt tabloidowo, musimy uspokoić, że znaczący odsetek tych śmierci nie dotyczy Polski. Aż 11% ludności świata cierpi z powodu niedożywienia – głównie w krajach rozwijających się i cierpiących z powodu wojen. Z kolei wielu mieszkańców tzw. trzeciego świata nie ma środków, by kupować regularnie choćby owoce.
Nie czujmy się jednak usprawiedliwieni – Polska ma poważne problemy w tym zakresie. W skali europejskiej jesteśmy jednym z najszybciej tyjących narodów, a to doskonale wpisuje się w jeden z globalnych wniosków GBD: jemy źle. Coraz więcej przetworzonego jedzenia bez odpowiednich właściwości.
Za mało pełnych ziaren, owoców, orzechów i ziaren, olejów, a zbyt dużo soli i cukru – to tylko skrót z długiej listy zarzutów. Jest się czego bać, ponieważ dieta jest jednym z najbardziej istotnych czynników prowadzących do chorób i wczesnej śmierci. Nowotwory i choroby serca to dziś główne przyczyny zgonów, a one – w odróżnieniu od chorób zakaźnych – są zależne między innymi od diety.
Źródło: Global Burden of Disease