Okulary tworzą mechaniczną barierę pomiędzy naszym ciałem a wirusami, są uzupełnieniem maseczki skuteczniej chroniąc nas przed dostępem patogenów. Dobrze jest więc je zakładać np. idąc na zakupy.
Wirus SARS-CoV-2 roznosi się drogą kropelkową, i wiele wskazuje na to, że może przeniknąć do organizmu przez spojówki oka. Tym samym każde dotknięcie oczu, ust czy nosa naraża nas na istotne ryzyko zakażenia.
Szacuje się, że od 1 do 3 procent pacjentów chorych na COVID-19 zaraża się dotykając oczu. Mówi o tym prof. Benadetta Allegranzi z Instytutu Zdrowia Globalnego na Wydziale Nauk Medycznych Uniwersytetu w Genewie w materiale udostępnionym przez WHO, w którym przypomina między innymi o konieczności mycia rąk, a zwłaszcza unikaniu dotykania nimi ust, twarzy i oczu.
Najczęściej, w kontekście ochrony przed zakażeniem, mówi się o maseczkach, jednak eksperci zwracają uwagę, że okulary są niezłą barierą dla nowego koronawirusa.
„Okulary mogą pomóc nam zmniejszyć ryzyko zarażenia koronawirusem, ponieważ stanowią mechaniczną barierę pomiędzy naszym ciałem a wirusami. Dla osób już noszących okulary, może to stanowić istotny rodzaj ochrony” – uważa Robyn Gershon epidemiolog z Katedry Globalnego Zdrowia Publicznego na Uniwersytecie Nowojorskim.
Ponadto okulary chronią nas przed nami samymi – stanowią fizyczną barierę, która powstrzymuje nas od dotykania oczu.
– Worek spojówkowy jest drogą, którą wirus może wtargnąć do organizmu. Przyczyną dla której tak się dzieje jest zazwyczaj tarcie oczu – rękami, palcami, grzbietem dłoni, lepiej więc tego unikać. Jeżeli ktoś ma okulary jest w lepszej sytuacji, bo żeby dotknąć oczu musi zdjąć okulary, a wtedy najczęściej przypomina sobie, że nie powinien tego robić” – mówi prof. Jerzy Szaflik szef Centrum Mikrochirurgii Oka „Laser” i Centrum Jaskry.
– W miarę możliwości nie dotykajmy oczu, a jeśli pracujemy w warunkach, które narażają nas na bezpośredni kontakt z chorymi, konieczna jest specjalistyczna ochrona – podkreśla inny okulista, dr Andrzej Styszyński.
Pamiętajmy, że im większe okulary i bardziej przylegające do twarzy tym większa jest ochrona oczu. Większość z nas ma w domu – korekcyjne, przeciwsłoneczne lub tzw. inteligentne szkła (zerówki). Teraz warto ich użyć.
Soczewki korekcyjne a nowy koronawirus
Zdaniem specjalistów, jeśli to nie jest konieczne lepiej teraz nie używać soczewek kontaktowych. Chodzi o to, że osoby stosujące soczewki częściej dotykają twarzy i oczu, narażając się na zakażenie. Choć dbanie o higienę zmniejsza to ryzyko, nie wyeliminuje go całkowicie.
Nie zapomnij o dezynfekcji okularów!
Specjaliści przypominają, że obecnie należy czyścić okulary nawet kilka razy dziennie – zwłaszcza, jeśli wychodzimy na zewnątrz.
Możemy to robić za pomocą płynów dezynfekujących lub po prostu ciepłą wodą z mydłem lub innym detergentem. Nie należy jednak stosować środków na bazie acetonu lub alkoholu, ponieważ mogą one uszkodzić nie tylko oprawki, ale także powłokę antyrefleksyjną soczewki okularowej.
„Pamiętajmy o zwróceniu szczególnej uwagi na czyszczenie tzw. nosków w okularach metalowych. Noski mają bezpośredni kontakt ze skórą, w związku z czym zbiera się na nich więcej zanieczyszczeń. Czyśćmy je np. nieużywaną już szczoteczką do zębów, oczywiście pod bieżącą wodą, z dodatkiem detergentu. Możemy również poprosić optyka o umycie całych okularów w myjce ultradźwiękowej, w której płyn każdorazowo wymieniany jest na świeży. Pamiętajmy również, że obecnie, gdy jesteśmy na zewnątrz nawet na chwilę, nie zakładamy okularów na głowę” – przypomina optometrystka dr inż. Zofia Grzech, ekspertka kampanii „Czas na wzrok bez ograniczeń”.
Oprac. Monika Wysocka, zdrowie.pap.pl