Na to pytanie wyczerpującej dopowiedzi z pewnością mogłaby udzielić Patti Stanger, obecnie najpopularniejsza swatka w Stanach Zjednoczonych, której reality show „Millionaire’s Matchmaker” zawojował telewizję internetową Bravotv.com i z oglądalnością ponad 2 mln widzów na odcinek wkracza w IV sezon
Patti Stanger jest swatką w trzecim pokoleniu w swojej rodzinie. Własną, profesjonalną firmę matrymonialną założyła w 2000 roku. Millionaire’s Club jest ekskluzywną organizacją dla mężczyzn z grubymi portfelami, którzy osiągnęli w zawodowym życiu wszystko, natomiast z prywatnym zupełnie sobie nie radzą.
Stanger swata wyłącznie klientów, którym zależy na miłości i stałym związku. Także homoseksualnych. Przyjęcie do klubu milionerów dla mężczyzn jest płatne. Kobiety mogą dołączyć do niego za darmo. Usługi Stanger nie należą do najtańszych. Za godzinną konsultację osobistą trzeba zapłacić 5 tys. $. Za rozmowę telefoniczną, także godzinną – 2 tys. $.
Reguły Millionaire’s Club są bardzo tradycyjne: zero seksu przed decyzją o związku, tradycyjne randki, alkohol tylko w rozsądnych ilościach, brak możliwości mieszkania ze sobą przed decyzją o ślubie! Z drugiej strony Patti radzi swoim klientom, aby na randki umawiali się wyłącznie z kobietami, które pociągają ich seksualnie.
Popularna swatka, co można zobaczyć oglądając jej show, często też raczy swoich klientów „mądrościami” z zakresu damsko – męskich relacji:
* „Mężczyzna wyczuje zgorzkniałą kobietę na kilometr”
* „Mężczyźni chodzą do barów po to, aby coś zaliczyć, a nie, żeby znaleźć stały związek”
* „Nie stój z boku i nie licz na to, że ktoś cię znajdzie, tylko działaj!”
Model postępowania prezentowany przez Stanger jest stały. Dla klienta organizuje tzw. mixer, na który zaprasza wyselekcjonowane kobiety. Aby odpowiednio je wybrać, robi wywiad z klientem. Na prywatne spotkanie kobiety mają się ubrać w sukienki i szpilki. Stanger jest co do tego wymagania bardzo surowa, gdyż jest zdania, że kobieta ma wyglądać kobieco. Podczas spotkania każdy może wypić dwa drinki. Mężczyzna wybiera spośród przybyłych kobiet dwie, z którymi udaje się na dwie „mini randki”. To krótkie spotkania w ustronnym miejscu klubu, w którym akurat odbywa się mixer. Po dwóch „mini randkach” musi zadecydować z kim idzie na tzw. „master date”.
Show Stanger pojawił się w Bravotv.com w 2008 roku. Od tamtej pory sukcesywnie zyskuje na popularności. Czwarta seria była najchętniej oglądaną. Stanger znana jest ze swojego ciętego języka. Trudno powiedzieć, ile z tego jest kreacją pod publikę, a ile w tym prawdziwej osobowości najsłynniejszej swatki Ameryki. Gwiazda Millionaire’s Matchmaker nie ma problemu z tym, żeby powiedzieć kobiecie, żeby ta schudła, bo inaczej nie znajdzie sobie mężczyzny. Otwarcie mówi o tym, że niewiele jest w stanie zrobić dla kobiet powyżej 45 roku życia. Nie znosi nieposłuszeństwa. Ocenia swoich klientów po pierwszym wrażeniu: albo ich uwielbia, albo w niewybrednych dla widza słowach obwieszcza, co o nich myśli. Ma opinię trudnej i niegrzecznej, ale z drugiej strony, w powtarzających się na temat jej samej opiniach, pojawia się ta, że niewielu osobom tak jak Stanger zależy na znalezieniu szczęścia dla swoich klientów. Sama jest romantyczką i wierzy w prawdziwą miłość. Choć uważa, że czasem trzeba jej nieco pomóc.
Stanger, która w tym roku kończy 50 lat, choć szczyci się, że jej firma ma 99 proc. wskaźnik skuteczności (!) sama nie ma szczęścia w miłości. W sierpniu 2010 roku rozstała się z narzeczonym Andym Friedmanem (poznanym przez swatkę), z którym spotykała się od 2003 roku. Na swoim profilu na Twitterze obwieściła, że związek, w którym nie ma miejsca na dzieci, nie ma dla niej sensu.
Patti Stanger jest także autorką książki „Become your own matchmaker” oraz DVD „Married in a year”. Raz w tygodniu prowadzi także audycję radiową „PS. I love you”. Millionaire’s Club powoli wkracza do Europy. W Londynie działa już pierwsze europejskie biuro klubu.