Już dziś w naszych łazienkach stoją czasami całe rzędy plastikowych pojemników z kosmetykami, a branża kosmetyczna nie zwalnia tempa w wymyślaniu nowych produktów. Choć świat formalnie odwraca się od plastiku, to jego produkcja stale rośnie. Zobacz, co TY możesz zrobić, by być częścią ważnej zmiany.
Jeszcze 40 lat temu było naprawdę dobrze, jeśli w łazience była jedna butelka: z szamponem. Włosy myło się nawet płynem do mycia naczyń, a jeśli coś już było – jak woda kolońska czy toaletowa – to pakowane w szkło. Mydło w papierze, krojone w kostkę.
Dziś mamy płyny micelarne, żele pod prysznic, osobne do higieny intymnej, szampony w szerokiej palecie, odżywki, mleczka – jest tego naprawdę bardzo wiele. I niemal wszystko jest w plastikowych, jednorazowych opakowaniach. Do tego pasty do zębów, golarki i wymieniane regularnie szczoteczki.
Jest tego zresztą więcej: gąbki, patyczki, tampony, szczotki, nawet żele z granulkami plastiku dla skutecznego peelingu. I niemal wszystko szybko się zużywa. Dlatego tak istotne jest, by zmieniać nie tylko swoje zwyczaje w kwestii żywienia i recyklingu opakowań, ale również łazienkową rutynę. Jak to zrobić?
Po pierwsze, szukaj alternatyw
Po wprowadzonym niedawno zakazie używania drobnego, jednorazowego plastiku, nagle okazało się, że patyczki kosmetyczne można równie dobrze wykonać z drewna lub grubo zwiniętej tektury. I super, ale gorzej, że opakowanie je zawierające wciąż jest plastikowe, choć tektura przy dobrze wentylowanej łazience sprawdziłaby się nie gorzej.
Przytoczona powyżej zmiana była wymuszona na producentach, natomiast w innych obszarach już dziś można znaleźć lepsze, zdrowsze alternatywy. Szczoteczki do zębów można zastąpić drewnianymi, z bambusowym włosiem. Sprawdzają się doskonale i są niewiele droższe od konwencjonalnych.
Jednorazowe maszynki do golenia warto wymienić na jedną, solidną maszynkę wielorazowego użytku, najlepiej na wymienne żyletki. To swoisty powrót do przeszłości, podobnie zresztą jak odstawienie żelów pod prysznic na rzecz mydła. Dzisiejsze mydło jest przecież znacznie lepsze, nie musi wysuszać skóry, a w połączeniu ze specjalnymi gąbkami wielorazowego użytku stanowi wygodną, wciąż pieniącą się alternatywę dla żelu. Wracają też szklane butelki na kosmetyki – kupując je w sklepie, przekonujesz producentów, by inwestowali w to większe środki.
Po drugie, nie wszystko naraz
Jeśli zaczniesz zmieniać swoje nawyki na każdym froncie w jednej chwili, życie stanie się bardzo męczące w ciągu kilku dni. Dlatego znacznie lepiej jest wprowadzać zmiany stopniowo, by nie zniechęcić się do mniej odpadotwórczego życia. Wprowadzaj nowe produkty pojedynczo, zmieniaj nawyki jeden po drugim. Gdy będziesz zmieniać piąty, ten pierwszy będziesz wykonywać automatycznie.
Po trzecie, uzupełniaj płyny
Nie, nie mówimy o płynach w organizmie, ale o uzupełnianiu pojemników kosmetykami z dużych opakowań. Niektóre mydła możesz kupić w dużych kanistrach, które później mogą latami służyć choćby do podlewania kwiatów. Choć w Polsce wciąż jest niewiele sklepów zero waste, gdzie można kosmetyki po prostu dolać, to i u nas idą zmiany. Jeden z wiodących producentów, Nivea, zapowiada powrót do „dolewek” swoich produktów, a także wprowadzenie opakowań wielorazowego użytku.
A gdy opakowanie będziesz już mieć, możesz uzupełnić je kosmetykami własnej roboty. Płyny do kąpieli można z powodzeniem wykonywać w domu, zresztą podobnie jest z szamponami. Liczba publikowanych przepisów rośnie stale i polski Internet już oferuje niemałą bibliotekę.
Po czwarte, recykling tylko dla łazienki
Choć w naszych domach stale rośnie liczba pojemników na konkretne grupy odpadów, to warto rozważyć jeszcze jeden, tylko dla łazienki. Dlaczego? Nasze nawyki jeszcze nie są zgrane i w kuchni segregujemy więcej, a w łazience mniej. W Wielkiej Brytanii statystyki wynoszą 90% dla kuchni, a tylko 50% dla opakowań z łazienki.
Pojemnik np. za pralką bardzo by pomógł w utrwaleniu nawyków. A osobny pojemnik zyska na znaczeniu w kolejnych latach, ponieważ liczba firm oferujących kosmetyki w opakowaniach zwrotnych lub napełnianych ponownie stale rośnie. To nie tylko wielkie plany Nivei, ale też już wdrożone programy marek pokroju znanego na świecie Mac.
Po piąte, nie przestawaj
Lepsze nawyki należy wprowadzać stopniowo, ale też nie powinno się zatrzymywać w dążeniu do dalszych zmian. Poszukaj grup zero waste w mediach społecznościowych, znajdziesz tam prawdziwą kopalnię wiedzy o tym, co i jak można zmienić, by zużywać mniej i nie produkować tylu odpadów.