Nawilżacz powietrza, chłodna woda i olejki do kąpieli – to kilka z pomysłów na ulżenie skórze. W końcu jesienią i zimą i tak jest wystawiona na wystarczająco wiele…
Jesienią i zimą nasza skóra szybciej wysycha nie tylko z powodu chłodu, ale i działania centralnego ogrzewania. Zwłaszcza dla osób z chorobami zapalnymi skóry to problematyczny okres. Jeśli masz taką możliwość, ustaw nieco niższą temperaturę w domu – 16-18 stopni powinno wystarczyć do komfortowego życia, a do spania to temperatura wręcz idealna.
Dla osób, które mają trochę luźnej gotówki, dobrym pomysłem może być kupno nawilżacza powietrza. To całkiem przystępny cenowo gadżet, który może znacznie poprawić jakość powietrza i komfort skóry mającej z nim kontakt.
Na pewno warto też zainwestować w dobry krem nawilżający, z bogatszym składem niż w okresie letnim. Oczywiście nie tylko na twarz, ale i szyję czy dłonie. Usta z kolei skorzystają z dobrego balsamu.
Warto też oszczędzić skórze ekspozycji na te czynniki, które ją dodatkowo wysuszają. Jednym z głównych winowajców jest tutaj gorąca woda, dlatego podczas prysznica, kąpieli, mycia rąk czy nawet mycia naczyń lepiej korzystać z lekko ciepłej lub nawet chłodnej wody. Choć to zrozumiałe, że czasami jesienią i zimą gorąca kąpiel kusi…
Skórę wysusza i podrażnia również pot, więc po dużym wysiłku dobrze jak najszybciej osuszyć skórę i przebrać się w coś suchego, czystego. Z kolei przy codziennej higienie lepiej odejść od płynu do kąpieli na rzecz olejku oraz unikać produktów higienicznych z alkoholem.
Na podstawie porad dr. Antona Alexandroffa