Co warto wiedzieć o manganie w wodzie

autor: • 1 września 2017 • Najnowsze, ZdrowieKomentarze: (0)

Poziom manganu w wodzie pitnej pochodzącej z podziemnych ujęć powinien być monitorowany w trosce o zdrowie ludności – informuje pismo „Environmental Science & Technology”

Zespół prof. Samanthy Ying z University of California – Riverside przeprowadził badania na terenie USA oraz trzech krajów azjatyckich – Bangladesz, Chin i Kambodży. Tamtejsze podziemne zasoby wody pitnej nie są tak bezpieczne, jak się dotychczas wydawało. Szczególnie niepokojący jest wysoki poziom manganu – zwłaszcza w przypadku płycej położonych warstw wodonośnych.

Ludzki organizm potrzebuje niewielkich ilości manganu (jest on składnikiem niektórych enzymów), jednak w większym stężeniu może być toksyczny dla tkanki nerwowej – zwłaszcza u dzieci. Na przykład kanadyjskie badania z roku 2010 wskazują na związek pomiędzy wysokim poziomem manganu w wodzie pitnej a obniżoną inteligencja dzieci. Mangan wydaje się mieć związek również z zaburzeniami neurologicznymi przypominającymi chorobę Parkinsona. Wysokie stężenie manganu może sprawiać, że woda jest tak mętna i zabarwiona, iż nie nadaje się nawet do prania.

Wody gruntowe mogą być zanieczyszczone różnymi metalami ciężkimi. W porównaniu z manganem specjaliści więcej uwagi poświęcają arsenowi, który jest znanym karcynogenem (powoduje raka). Według zaleceń WHO poziom arsenu w wodzie nie powinien przekraczać 10 części na miliard (ppb). WHO zaleca także poziom 400 ppb dla manganu, jednak w USA nie znalazł się na liście zanieczyszczeń (EPA’s National Primary Drinking Water Regulations), toteż jego stężenia nie są monitorowane.

W sumie pobrano próbki z 16 000 ujęć wody – nie tylko w USA, ale i basenie Gangesu, Brahmaputry i Mehty w Bangladesz, delcie Mekongu (Kambodża) oraz basenie Jangcy (Chiny). Badania prowadzone w USA objęły obszar warstw wodonośnych (Glacial Aquifer) zaopatrujący w wodę 26 stanów (a co za tym idzie – 41 milionów mieszkańców USA). W przypadku Glacial Aquifer (USA) zanieczyszczenie arsenem stwierdzono w przypadku 9, 3 proc. ujęć. Gdy brano pod uwagę także mangan, odsetek zanieczyszczonych ujęć wzrósł do 16,4 proc. W Bangladeszu zbyt dużo arsenu było aż w 44,5 proc. ujęć, arsenu i/lub manganu – w 70 proc.! W Kambodży było lepiej – odpowiednio 10 i 32 proc., podczas gdy w Chinach zanieczyszczonych arsenem było 19 proc. ujęć, zaś arsenem i/lub manganem – 88 proc.!

Zdaniem naukowców z University of California – Riverside poziom manganu powinien być monitorowany przez odpowiednie instytucje ze względu na potencjalne zagrożenie dla zdrowia publicznego.

Globalny brak wody sprawia, że coraz większą rolę będą odgrywały źródła podziemne Jak pisze Ying, pomijanie stężenia manganu oznacza w przypadku monitorowania ujęć wody znaczne zawyżanie liczby bezpiecznych ujęć wody w danym regionie. O ile wody zanieczyszczonej arsenem należy unikać, zanieczyszczenie manganem można stosunkowo łatwo wyeliminować – albo po prostu wykorzystać niespełniającą norm wodę w rolnictwie.

Jak zaznaczyła Ying, najwyższe stężenia manganu stwierdzono na innych głębokościach niż najwyższe stężenia arsenu (ogólnie rzecz biorąc wraz z głębokością rośnie zawartość arsenu, a maleje manganu). Dlatego, aby mieć pewność, że woda nadaje się do konsumpcji lub użycia w rolnictwie, zanieczyszczenie tymi metalami powinny być rozpatrywane osobno.

Źródło: PAP – Nauka w Polsce

Pin It

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *