Aż 73% rodziców deklaruje, że ich dzieci zbyt dużo czasu spędzają na korzystaniu z urządzeń elektronicznych i wirtualnej rozrywce. Ponad 1/3 badanych twierdzi, że ich dzieci nie czytają książek spoza obowiązkowej listy lektur.
Psychologowie Komitetu Ochrony Praw Dziecka alarmują, że rodzicom potrzebna jest pomoc, by mądrze budować relacje ze swoimi pociechami, wzbudzać ich zainteresowanie realnym światem i stawiać czoło wyzwaniom związanym z szerokim dostępem do nowoczesnych technologii.
Według psychologów zbyt mało czasu poświęcamy na dobór odpowiedniej rozrywki dla własnych dzieci. – Z wykorzystaniem nowoczesnych, przede wszystkim cyfrowych, technologii jest ten problem, że bardzo szybko rodzic doświadcza tego, że posadzenie dziecka przed bajeczką, czy jakąś prostą grą daje rodzicowi wolny czas. I to jest pułapka, w którą niestety bardzo wielu rodziców wpada – podkreśla dr Aleksandra Piotrowska, psycholog, wykładowca na Wydziale Pedagogicznym Uniwersytetu Warszawskiego, społeczny doradca Rzecznika Praw Dziecka i Komitetu Ochrony Praw Dziecka.
Zdaniem psychologów powinniśmy chronić najmłodsze dzieci przed nadmiarem elektronicznych bodźców. – Do drugiego roku życia umysł dziecka, budowa i funkcjonowanie jego mózgu nie umożliwiają przetwarzania tak szybko zmieniających się bodźców, jakie daje ruchomy obraz. A zatem dziecko, którego wiek liczy się w miesiącach może jak najbardziej oglądać obrazki prezentowane w książeczce, które są bardzo statyczne. Powinno słuchać wyjaśnień na ten temat i to ma wartość usprawniającą rozwój, natomiast nie powinno oglądać ruchomych obrazków – dodaje Aleksandra Piotrowska.
Według dr Aleksandry Piotrowskiej „rodzic powinien być tym, który wprowadza dziecko w świat mediów cyfrowych, bo przecież nie chodzi tu o całkowitą abstynencję. Abstynencja owszem przez pierwsze dwa lata, natomiast potem, należy tą rozrywkę wprowadzać powolutku, przez ściśle określony czas, kontrolując jaki rodzaj treści będzie do dziecka docierał”.
– Jeśli chodzi o problem z telefonami i technologią, taką szeroko pojętą, to w dzisiejszych czasach trzeba zacząć od tego, żeby dawać dobry przykład. Często słyszę rodziców, którzy narzekają, że dziecko gdyby mogło to cały dzień spędzałoby przy telefonie albo przy ipadzie, ale sami robią dokładnie to samo. Jeśli nie zaczynamy zmian od siebie, to nie możemy oczekiwać czegokolwiek od dziecka. Tak mi się wydaje– komentuje wyniki badań, aktorka Magdalena Różczka.
Źródło: Newsrm.tv