O ile sukces jesteśmy w stanie przyjąć z uśmiechem na ustach i godnością to trudniej przychodzi nam oswojenie porażki. W czasie gdy jedni sportowcy nie mogą sobie poradzić z przegraną, inni walczą ze stresem lub starają się osiągać kolejne wyznaczone przez siebie cele. Wszystkie te kwestie kształtują szanse na ich zwycięstwo. Co ma do tego zatem trening psychologiczny?
Sport rozwinął się na tyle, że częściej mówi się nie tyle o predyspozycjach fizycznych zawodnika, a o jego psychice. Sfera mentalna stanowi też niezwykle ciekawy obszar badań. Jak bowiem wytłumaczyć fakt, że dwie podobne (również fizycznie) osoby, trenujące na takich samych zasadach i wyposażone w identyczny sprzęt osiągają dwa skrajnie różne wyniki. Istotne jest tutaj wsparcie mentalne. Stanowi ono pomost pomiędzy tym, jakie jest przygotowanie fizyczne i psychiczne zawodnika.
Trening mentalny, zwany też treningiem umysłowym, albo treningiem umiejętności psychologicznych, niezależnie od dziedziny sportu ma podobną strukturę – ważne jest m.in. rozwijanie umiejętności wyznaczania celów, koncentracji, budowania pewności siebie, radzenia sobie ze stresem, z przegraną, ale również i ze zwycięstwem. Jednak różne dziedziny wymagają skupienia się na różnych umiejętnościach mentalnych. Np. w sportach technicznych, gdzie rolę odgrywa precyzja (np. w strzelaniu) w treningu ćwiczy się koncentrację, z kolei w sportach wytrzymałościowych – np. w chodzie sportowym czy maratonie ważniejsza będzie umiejętność realizowania długotrwałych celów, wytrzymałość.
Nie da się pominąć faktu, że jedni zawodnicy, bardziej niż inni, potrzebują wsparcia psychologicznego. Dzieje się tak np. dlatego, że nie radzą sobie z wykonywaniem ćwiczeń w obecności innych osób lub nie wiedzą jak powrócić do działania po kontuzji lub przerwie.
– Mistrzowie w sporcie to ludzie, którzy z każdej porażki czerpią informację zwrotną. Porażka jest dla nich wstępnym krokiem, żeby optymalizować swoje działania i doprowadzać je do perfekcji – stwierdziła psycholog sportu, Aleksandra Pogorzelska ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej. Przykład? Robert Korzeniowski w 1992 r. w Barcelonie tuż przed metą, kiedy miał szanse znaleźć się na podium, dostał czerwoną kartkę. Jednak dzięki tej porażce jego technika stała się jedną z najlepszych na świecie a werdykt sędziowski nie wykluczył go już nigdy z zawodów.
Trening personalny nie jest ograniczony konkretnymi ramami czasowymi. Jest on długotrwały i, co ważne, ciągły. Zawodnicy muszą przez cały czas wyznaczać sobie cele, kontrolować je i wprowadzać zmiany. Ten proces trwa właściwie przez całą ich karierę.
Stres przedstartowy i brak koncentracji dokucza bardzo wielu sportowcom, dlatego trening mentalny staje się coraz bardziej powszechny. Sportowcy i trenerzy zaczynają zauważać, że jest on potrzebny jako element treningu.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl