Źle dobrane obuwie może w dużej mierze przyczynić się do rozwoju haluksów – zwyrodnień stopy, zwanych inaczej paluchem koślawym. Częste chodzenie w wysokich szpilkach, japonkach, a nawet płaskich baletkach może spowodować pierwsze objawy. Jak powstaje to uciążliwe schorzenie i jak mu zapobiec?
Źródła problemu
Najczęstszą przyczyną powstawania haluksów są geny, czyli czynniki niezależne od nas. Potwierdzają to badania – 70% osób u których je zdiagnozowano, miało w rodzinie osobę cierpiącą na tę dolegliwość. Chociaż to choroba o podłożu genetycznym, to ogromny wpływ na jej rozwój ma styl życia, dobór obuwia oraz waga. Koślawego palucha powoduje rotacja zewnętrzna palucha w stawie śródstopowo-palcowym. Deformacji towarzyszy wystawanie po stronie przyśrodkowej głowy pierwszej kości śródstopia.
Zapobieganie
Aby uchronić swoje stopy przed zwyrodnieniami pamiętaj o kilku przydatnych zasadach. Po pierwsze, gdy kupujesz buty zwracaj uwagę na szerokość noska – im będzie szerszy, tym stopy będą w lepszym ułożeniu. Po drugie, obcas w butach codziennych nie powinien przekraczać 4cm. Po trzecie, dbaj o swoją sylwetkę, ponieważ nadwaga może przyczynić się do powstawania tego typu dolegliwości. Nie zapominaj także o odpowiednich butach do biegania – powinny być miękkie i wygodne.
Z wizytą u lekarza
Metody, które pomogą zapobiec pogłębianiu się schorzenia to m.in.: kliny międzypalcowe, wkładki żelowe w kształcie litery T, opaski, aparaty korekcyjne. -Najwłaściwszą i najbardziej skuteczną metodą dziś dostępną, poza leczeniem operacyjnym, jest stosowanie wkładek ortopedycznych wykonywanych na bazie przeprowadzonego badania komputerowego stóp – tłumaczy dr Piotr Nowak, specjalista ortopeda ze Szpitala Centrum ENEL-MED. Operację należy przeprowadzić kiedy odczuwa się ból i problemy z dopasowaniem obuwia. Wybór techniki operacyjnej zależy od wyniku badania klinicznego i zdjęć rentgenowskich. -Stopy zaniedbane z tzw. sztywną deformacją i towarzyszącymi jej zmianami, jak płaskostopie podłużne i poprzeczne, palce młotkowate rokują gorzej i nie zawsze dają szansę chirurgowi na przywrócenie prawidłowego kształtu stopy – wyjaśnia dr Piotr Nowak.
Oprac. Kinga Pinas
