Gruźlica przez wielu traktowana jest jako choroba, która nie pojawia się już obecnie. Skoro nie występuje, nie trzeba się jej jednak obawiać. Prawda jest taka, że nadal stanowi ona spory problem, który trudno jest rozwiązać
Według specjalistów gruźlica nie jest już taka sama jak kiedyś. Pojawia się ostatnio w zupełnie nowej postaci, nie oznacza to jednak, że łatwiej jest sobie z nią radzić. Gruźlica jest chorobą zakaźną wywołaną przez prątki Mycobacterium tuberculosis. Najczęściej dotyczy ona płuc – charakterystycznym objawem jest natomiast kaszel. Osoby chore chudną, mają bladą cerę i podwyższoną temperaturę ciała. Częste są nocne poty, utrata apetytu, szybkie męczenie się, bóle w klatce piersiowej, krwioplucie i duszności. Jej nowe odmiany są z kolei wywołane niejednokrotnie prątkami opornymi na wiele antybiotyków. Takich chorych trudno jest leczyć, gdyż cały proces bardzo długo trwa, ale i sporo kosztuje.
Potrzeba zatem nie tylko nowej diagnostyki, ale i lepszych leków czy szczepionek. Dotąd stosowana była szczepionka BCG. Wśród specjalistów pojawiają się natomiast opinie, że dobrze chroni ona małe dzieci, ale jest mniej efektywna u dorosłych. Naukowcy nie chcą wprowadzać jednak zupełnie nowej szczepionki. Mają natomiast nadzieję, że uda im się wprowadzić ich dodatkowe warianty, które będą podawane wraz z aktualnie stosowaną. Ten zabieg ma pozwolić pacjentom dłużej utrzymywać odporność.
Gruźlica jest chorobą globalną. Większość przypadków gruźlicy występuje w biednych krajach Afryki i Azji, ale nie ogranicza się tylko do tych regionów i jest także obecna w Europie. Cena jaką trzeba w Europie płacić za leczenie gruźlicy sięga nawet 5 miliardów euro na rok. W wielkich miastach w bogatych krajach gruźlica może rozwijać się w enklawach biedy, gdzie poziom higieny jest niski, a dostęp do opieki medycznej ograniczony. Kolejnym problemem w przypadku leczenia gruźlicy jest coraz większa liczba szczepów wielolekoopornych. Przenoszeniu się tych szczepów pomiędzy krajami sprzyja duża migracja przez otwarte granice.
Badania nad gruźlicą są nie tylko czasochłonne, ale wymagają również sporych nakładów finansowych. Czasami to właśnie pieniądze są bardziej potrzebne niż sama wiedza dotycząca badań. Z raportu Światowej Organizacji Zdrowia wynika, że spośród chorób zakaźnych gruźlica stała się na świecie główną przyczyną zgonów. Tylko w 2014 roku zmarło na nią 1,5 mln ludzi, w tym 140 tys. dzieci. Z kolei na AIDS 1,2 mln osób. Wśród nich zanotowano 400 tys. zgonów osób zakażonych równocześnie gruźlicą i HIV. Zachorowaniom sprzyjają także warunki bytowe – bezrobocie, ubóstwo, niedożywienie, złe warunki mieszkaniowe. Od 1990 r. umieralność z powodu gruźlicy spadła jednak o 47%.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl