Umiejętność pracy w grupie to jedna z najbardziej cenionych, na obecnym rynku pracy, kompetencji. Ważne jest, aby kształtować ją w dzieciach już od najmłodszych lat
Im wcześniej, tym lepiej
Dawanie dziecku możliwości kontaktu z rówieśnikami już od najmłodszych lat stymuluje jego rozwój emocjonalny i poznawczy oraz kształtuje jego psychikę. Przekłada się również na jego postawy i zachowania w dorosłym życiu, gdyż to właśnie w dzieciństwie uczymy się nawiązywać znajomości, negocjować, udowadniać swoje racje, czy osiągać kompromisy. Od tego, czego nasze dziecko nauczy się w przedszkolu, czy piaskownicy, zależeć będzie, jak poradzi sobie w przyszłości w tych łatwiejszych, bądź trudniejszych relacjach międzyludzkich, np. na stopie zawodowej. Równie ważne jest, że im szybciej dziecko zacznie uczyć się przebywania i pracy w grupie, tym lepiej poradzi sobie w późniejszym życiu z krytyką, czy odrzuceniem. Zdobyte umiejętności, będą przekładać się w przyszłości na wszystkie aspekty jego życia. Warto też podkreślić, że praca zespołowa to również nauka odpowiedzialności, bo choć każdy jest przypisany do określonego zadania, to sama odpowiedzialność za pracę w zespole jest zbiorowa. – Nawyki oraz kompetencje społeczne, które kształtują się w najmłodszych, w wyniku współdziałania z rówieśnikami, stanowią podstawę dorosłego życia, w którym relacje są jeszcze bardziej zróżnicowane i skomplikowane. Ukierunkowanie dziecka na taki rodzaj kontaktu, powinno być dla rodziców priorytetem – tłumaczy Grzegorz Grabiec, dyrektor generalny szkół Helen Doron Early English.
Życiowe umiejętności
Praca w grupie nie należy do najłatwiejszych. Znalezienie wspólnego języka z innymi to dla wielu dorosłych osób trudne wyzwanie. Dlatego warto od najmłodszych lat dostarczać dziecku bodźców, takich jak wspólna zabawa, czy nauka w grupie, bo to one w naturalny sposób wykształcają w nim prospołeczne postawy. Należy pamiętać, że niezależnie od tego, kim w przyszłości zostanie nasze dziecko, to umiejętności społeczne zdobyte w dzieciństwie, będą mu ułatwiać życie i spełniać wymagania większości pracodawców z różnych branż. Ciekawym zjawiskiem, które ostatnio zaobserwowano jest to, że większość osób obejmująca nowe stanowiska, czy to zawodowe, czy społeczne, jest przekonana, iż świetnie potrafi współdziałać w grupie. W rzeczywistości okazuje się, że już pierwsze zadanie wymagające współpracy potrafi wywołać spory konflikt. Problemów, które w takiej sytuacji narastają, może być bardzo dużo. Począwszy od nieumiejętnego rozdzielenia zadań, poprzez trudność w akceptacji określonej hierarchii, kończąc na zbyt wysokim ego jednego z członków grupy. W rezultacie braki w umiejętnościach współżycia społecznego, prowadzą do obniżenia efektywności pracy całego zespołu i pogorszenia relacji między pracownikami. Podobna sytuacja może mieć też miejsce, gdy komuś potrzebna jest pomoc współpracownika. Często prośbę tego rodzaju łączy się z posądzeniem o brak kompetencji, lenistwo i małe zaangażowanie w wykonywaną pracę. Niestety, w dzisiejszych czasach, najprostsze umiejętności społeczne, takie jak swobodny kontakt z druga osobą, czy też prośba o pomoc, zaczynają sprawiać coraz więcej trudności. – Obserwując naszych uczniów dochodzimy bezwzględnie do wniosku, że przekazywanie przez rodziców dobrych wzorców współpracy zdecydowanie ułatwia im wejście w nową grupę – przekonuje Grzegorz Grabiec.