Supermarket kusi świeżym pieczywem wypiekanym co kwadrans? Zapachy w piekarniach nie pozwalają przejść obojętnie? Niestety, jakości takiego pieczywa nie zawsze można być pewnym. A przecież tak łatwo przygotować chleb samodzielnie…
Niektórzy pieczywa unikają z uwagi na wartość energetyczną, inni nie wyobrażają sobie dnia bez chleba. Jednak wybór pieczywa jest naprawdę trudny, zwłaszcza w dobie coraz większego udziału pieczywa z ciasta głęboko mrożonego, dzięki któremu każdy supermarket może udawać piekarnię.
Udawać to nie przypadkowe słowo, ponieważ samo podpiekanie zamrożonego wcześniej ciasta ma niewiele wspólnego z tradycyjnym wyrobem chleba. Jego produkcja jest bardziej złożona i może odbywać się nawet w innym kraju, by następnie pieczywo spędziło od kilku tygodni do kilku miesięcy na półce, czekając na podpieczenie w sklepie. Tymczasem w tradycyjnej piekarni ciasto wyrabia się nocą, by na rano świeży chleb był gotowy, a do spożycia nadawał się przez kolejnych kilka, najwyżej kilkanaście dni. Przynajmniej w teorii, ponieważ dziś również małe piekarnie często kupują gotowe mieszanki mrożone i wypiekają z nich.
Polepszacze, dodatkowe enzymy, barwniki, utrwalacze, E202, E471 – te słowa dla przeciętnego konsumenta brzmią groźnie. W praktyce mało który z tych składników może nam zaszkodzić, ale jednego możemy być pewni: żaden nie ląduje w chlebie dla zdrowia odbiorcy. Mają przedłużyć „życie” chleba, obniżyć koszt produkcji lub pomóc go sprzedać.
Jeśli pieczywo ma bardzo długi termin spożycia – już to powinno budzić wątpliwości i skierować wzrok na etykietę i skład. Etykietę warto zresztą przeczytać zawsze, gdy tylko jest taka możliwość. A nuż znajdzie się tam karmel sztucznie zaciemniający chleb, by ten wydał się bardziej zdrowy, lub proporcje lepszej i gorszej mąki okażą się inne niż sugerowałaby nazwa. W razie braku etykiety pełnych informacji powinna móc udzielić osoba sprzedająca pieczywo, choć z tym bywa różnie.
Długa lista składników czy niepewność ekspedienta może budzić wątpliwości u odbiorcy tym bardziej, że do produkcji zwykłego chleba wystarczą dosłownie cztery składniki: woda, mąka, drożdże i sól.
Jeśli więc nie macie sprawdzonej piekarni, warto rozważyć pieczenie samodzielnie. Takie pieczywo można z powodzeniem wypiec w domu, nawet w zwykłym piekarniku. Zachowujemy wtedy pełną kontrolę nad produkcją i składem, dzięki czemu można po nabraniu wprawy zabrać się nawet za wymyślne przepisy. W sieci jest ich coraz więcej i niektóre mogą przyprawić o ślinkę znacznie bardziej niż idealnie uformowane bułki ze sklepowej półki.