Gdy odczuwamy ból w okolicy serca to od razu rodzi się w nas pytanie o to, co może nam być. Jeśli ból ten dotyczy stóp to nasza reakcja jest zupełnie inna. W końcu nie jest to taka część ciała, od której zbyt wiele zależy – taki tok myślenia może być zgubny
Nazwanie stóp cudem inżynierii to pomysł Amerykańskiego Stowarzyszenia Pediatrycznego. To odpowiednie określenie, gdyż ta niepozorna część naszego ciała zawiera aż 26 kości, 32 stawy oraz ponad 100 mięśni. Ten mały mechanizm ma jednak kluczowe zadania – każdego dnia musi nas dźwigać. Dlatego też niepokojący może być moment, w którym stopy zaczynają nas boleć. Badania przeprowadzone na Amerykanach pokazują, że 72% procent z nich rezygnuje z ćwiczeń fizycznych ze względu na ból stóp. Biorąc pod uwagę statystyki problem wydaje się być znaczący, ale większość z nas bagatelizuje bolącą stopę twierdząc, że to mała istotna część naszego ciała. Niesłusznie, bo jak podkreślają specjaliści, stanowią one doskonałe narzędzie do zdiagnozowania wielu chorób. Łuszcząca i sucha skóra na piętach to nie tylko defekt kosmetyczny. Może ona świadczyć o zaburzeniach związanych z pracą tarczycy. Z kolei powtarzające się drętwienie stóp może się wiązać z cukrzycą.
Na stan naszych stóp niekorzystnie wpływają również warunki, w jakich przychodzi działać współczesnemu pracownikowi. Kolejne dni spędzane przed monitorem, w pozycji siedzącej mogą generować wiele problemów zdrowotnych. Przy takim trybie nawet kilka minut spaceru może pozytywnie oddziaływać na nasz organizm. Dlaczego to unieruchomienie kończyn jest takie szkodliwe? Sprawia ono, że limfa przepływa zdecydowanie wolnej, a to stanowi główne źródło obrzęków. Pierwszym symptomem ostrzegawczym powinien być dyskomfort odczuwany podczas siedzenia. Dyskomfort ten związany jest z kolei z zastojem krwi i stanu zapalnego w żyłach. Istotne jest zatem obserwowanie swojego ciała i reagowanie na zmiany. Do istotnych zmian, wartych zauważenia mogą należeć np. ból pod kolanem oraz taki, który wyczuwamy podczas siedzenia. Oznaczać on może zakrzepicę żył. Warto zatem przynajmniej raz na godzinę wstać i zrobić sobie krótką przechadzkę. Z pewnością pomoże to naszemu układowi krążenia.
Jeżeli codziennie wiele godzin spędzamy w jednej pozycji to warto później znaleźć choć chwilę na aktywność. Nie musi ona być związana z wykonywaniem wielogodzinnych i morderczych treningów na siłowni. Chodzi raczej o to, aby umieć wykorzystać na ruch każdą wolną chwilę. Zgodnie z rekomendacjami Światowej Organizacji Zdrowia codziennie powinniśmy wykonywać 10 000 kroków. Spora część społeczeństwa nie wykonuje nawet połowy tego limitu. Szkoda, bo spacery to najbardziej naturalna forma ruchu, która dobroczynnie wpływa na nasze zdrowie, nie obciążając przy tym stawów. Ponadto regularne spacery chronią mózg przed utratą pamięci oraz znacząco zmniejszają ryzyko chorób serca.
Na to jak się czujemy i jak działa nasz organizm wpływa również stan naszych mięśni. Na szczególną uwagę zasługuje tutaj mięsień sukcesu, który znajduje się na szyi i karku. Odbiera on najwięcej bodźców płynących z układu nerwowego. Napięcie występuje zazwyczaj, gdy jesteśmy przepracowani, zmęczeni, mamy zaburzenia nastroju, nieodpowiednią postawę ciała czy też stronimy od aktywności. Czasem wystarczą nawet drobne zmiany.
O tym, jak wygląda to u nas świadczy m.in. postawa. To, jaki mamy styl chodzenia już może nam sporo powiedzieć. Gdy idziemy, wszystkie części ciała muszą być ze sobą zsynchronizowane. Dlatego też dobrze jest poruszać naturalnie ramionami, a także zwrócić uwagę na to, jak ułożone są nasze stopy. Te zwykłe czynności znacznie oddziałują na mięśnie oraz stawy.
Źródło: Lightscape