Daria Marciniak dla SUKCES JEST KOBIETĄ: Nigdy się nie poddaję!

autor: • 11 stycznia 2021 • Kobieta, NajnowszeKomentarze: (0)

Daria Marciniak – przedsiębiorczyni, właścicielka firmy Liviers Professional. Stworzyła własną markę lakierów hybrydowych Liviers. Pasjonatka rozwoju osobistego, która pragnie motywować ludzi, aby nie obawiali się sięgać po marzenia. Autorka książki „Życie z katem”. Właścicielka restauracji i cateringu dietetycznego „LajtFud”. Właścicielka salonu stylizacji paznokci Liviers-Nails. Zapraszamy do kolejnego inspirującego wywiadu o pasji, pracy i zamiłowaniu do wolności!

Jak godzi Pani prace z życiem prywatnym?

Balans w życiu jest bardzo potrzebny, inaczej szybko byśmy się wypalili. Wiem, że jestem w stanie góry przenosić, ale potrzebuję odpoczynku. Odstawić po prostu wszystko, wyjechać i udać, że praca nie istnieje.

W ciągu tygodnia poświęcam wolny czas przyjaciołom i rodzinie, są oni dla mnie bardzo ważni. Od miesiąca jestem wolną kobietą, wiec skupiłam się na pracy, przyjaciołach, rodzinie i sobie. Muzyka jest nieodłącznym elementem mojego życia… zawsze moim marzeniem było zostać DJ-ką (śmiech), ale aż tak daleko teraz nie wybiegam. Muzyka jednak mnie bardzo uspokaja, jest to moja odskocznia i nawet zaczęłam uczyć się grać na konsoli.

Za co Pani lubi siebie?

Hmmm… za co lubię siebie? Chyba za to, że jestem odważną i śmiałą osobą i bardzo towarzyską. Uwielbiam poznawać nowych ludzi. Lubię w sobie też moje pozytywne nastawienie do świata.

Z czego w sobie samej jest Pani najbardziej dumna?

Dumna jestem najbardziej z tego, że się nigdy nie poddaję w działaniach, które sobie postawiłam! Jak również to, że pomimo codziennych wyzwań i pracy, mój dziecięcy duch pozostał. To jest moja osobowość, moje wariactwa i szaleństwa, wygłupy.

Oczywiście, w pracy zachowujemy się zupełnie inaczej i w ciągu dnia przyjmujemy sporo różnych ról. Ale nadal jestem tą samą osobą.

Co chciałaby Pani w sobie zmienić lub poprawić?

Cierpliwość, jestem bardzo niecierpliwa… i za bardzo samokrytyczna.

Kto jest dla Pani największym autorytetem i wsparciem?

Moim największym wsparciem jest moja mama, zawsze jest przy mnie, również przy każdym moim nawet najgłupszym pomyśle (śmiech).

A największym autorytetem Martyna Wojciechowska – po prostu kocham jej podejście do życia i wolności.

Gdyby miała Pani określić siebie samą trzema przymiotnikami, które najlepiej Panią opisują, jakich słów by Pani użyła i dlaczego?

Ciekawa – bo zawsze coś wymyślę, nigdy nie wiadomo, jaki kolejny pomysł mi przyjdzie do głowy i gdzie mnie nogi poniosą.

Pozytywna – nigdy problemu nie nazywam problemem a wyzwaniem, zawsze widzę dobre strony wszystkiego i u wszystkich.

Odważna – nie boję się wyzwań i iść przez życie… porażki traktuję jako lekcje, z których wyciągam wnioski.

 

Po więcej informacji o działalności naszej Bohaterki zapraszamy tutaj:

https://liviers.pl/pl/

Zdjęcia – materiały własne Bohaterki z wyjazdu

Materiał powstał w ramach projektu BIZNES SIĘ NIE PODDAJE!

 

Pin It

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *