Zbędne kilogramy nie tylko zwiększają prawdopodobieństwo pojawienia się cukrzycy czy nadciśnienia, ale i stoją u źródeł żylaków, zgagi, problemów ze wzrokiem lub nadmiernej potliwości. To właśnie otyłość ma wpływ na komfort naszego życia
Otyłość nie kojarzy się w sposób oczywisty z chrapaniem czy kłopotami z naszym narządem wzroku. Jednak to między innymi te przypadłości mogą być spowodowane przez nadmiar kilogramów. Chrapanie może być uciążliwe dla osób śpiących obok, ale i stanowić spore niebezpieczeństwo, dla głównych sprawców tych odgłosów. Chrapanie wiąże się bowiem z bezdechem sennym. Często to właśnie on jest sprawcą naszego niewysypiania się. Co więcej, może on również być przyczyną bólu głowy oraz problemów z koncentracją. Szacuje się, że wśród 30-latków chrapie 20% mężczyzn i 5% kobiet. W grupie wiekowej powyżej 60. roku życia statystyki te są jeszcze wyższe i wynoszą odpowiednio 60% i 40%. Przyczyn tej dolegliwości może być co najmniej kilka – to między innymi obniżone napięcie mięśni języka i gardła, przerost migdałków czy zaburzenia drożności nosa oraz otyłość. Dzieje się tak, ponieważ tkanka tłuszczowa nawarstwia się m.in. w okolicach szyi, a to przekłada się bezpośrednio na mniejszą drożność dróg oddechowych.
Nadmiar kilogramów może powodować również powstawanie żylaków. U osób otyłych nogi są zdecydowanie bardziej obciążone. Do tego dochodzą także problemy związane z gromadzącą się w okolicy brzucha tkanką tłuszczową, a to sprawia, że znacznie gorzej przebiega przepływ krwi w naszym ciele. Żyły zwyczajnie nie dają sobie rady ze zbyt dużym ciśnieniem, a w rezultacie mogą zalegać w kończynach dolnych, a to może spowodować pojawienie się żylaków. Jak widać tego typu problemy nie mają związku wyłącznie z siedzącym trybem życia lub genetyką. Czasami to efekt naszych zaniedbań i nadmiaru kilogramów.
Wspomniane wyższe ciśnienie w jamie brzusznej, a więc skutek nadmiaru tkanki tłuszczowej może również sprawiać, że pokarm będzie się cofał do żołądka lub przełyku. To, co wtedy się dzieje nazywane jest refluksem żołądkowym albo przełykowym. W tym drugim przypadku treść pokarmowa powoduje dodatkowo podrażnienie śluzówki, która nie jest odporna na działanie składników soku żołądkowego. To dlatego w efekcie odczuwamy nieprzyjemne pieczenie, czyli zgagę.
Zupełnie niezrozumiałe może się dla wielu wydawać oddziaływanie otyłości na narząd wzroku. Badania przeprowadzone przez Royal National Instytute of the Blind mówią jednak, że osoby zmagające się z nadmiarem kilogramów mogą być właściwie dwukrotnie bardziej narażone na utratę wzroku. Otyłość sprawia bowiem, że rozwijają się dolegliwości związane z siatkówką oka. Wniosek ten potwierdzili badacze z Brigham and Women’s Hospital oraz z Harvard Medical School w Bostonie, którzy wykazali, że w przypadku starszych osób z genetycznymi predyspozycjami czynniki środowiskowe (w tym właśnie zbyt wysoka masa ciała) zwiększają ryzyko wystąpienia zwyrodnienia plamki żółtej kilku-, a nawet kilkunastokrotnie (w przypadku osób, które nie tylko za dużo ważą, ale do tego jeszcze palą papierosy). Naszemu wzrokowi nie pomaga również to, że otyłość związana jest bezpośrednio z powstawaniem cukrzycy. Ona powoduje natomiast retinopatię cukrzycową, która sprawia, iż ostrość widzenia zostaje zaburzona.
Otyłości niejednokrotnie towarzyszy nadmierna potliwość. Wszystko wynika z tego, że im więcej ważymy, tym każdy nasz ruch wiąże się z większym wysiłkiem. Utrzymanie temperatury ciała na stałym poziomie sprawia, że ciało zaczyna wydzielać pot. Nadmierne pocenie się nie tylko wiąże się z otyłością, ale i może iść w parze z zaburzeniami hormonalnymi, cukrzycą czy nowotworami.