GMO – może być bardzo groźne!

autor: • 2 sierpnia 2014 • Najnowsze, ZdrowieKomentarze: (1)

Żywność modyfikowana genetycznie staje się coraz popularniejsza i można powiedzieć, że na stałe wpisała się w rynek produktów spożywczych, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Jednak całkowicie niezależne badania pokazują jak bardzo niebezpieczna może być GMO

 

Czyli żywność transgeniczna powstaje przez zmodyfikowanie kodu genetycznego rośliny, dzięki czemu można ona charakteryzować się określonymi cechami. Pomidory mogą być większe i bardziej czerwone, a kukurydza czy inne plony stają się odporne na działanie warunków atmosferycznych pestycydów i herbicydów, dzięki czemu pola można spryskiwać dużymi ilościami środków ochrony roślin bez uszkodzenia samych roślin. Takie zabiegi diametralnie zwiększają ilość plonów. Jednak to cudowne rozwiązanie niesie ze sobą duże zagrożenia.

 

Długoterminowe badania

Do tej pory większość badań nad wpływem GMO była prowadzona nie dłużej niż 3 miesiące i była kontrolowano przez firmy zajmujące się produkcją i dystrybucją oraz uprawą roślin transgenicznych. O tym, w jakim stopniu tego rodzaju badania są obiektywne, nie trzeba chyba mówić. Jednak kilkanaście miesięcy temu grupa francuskich badaczy opublikowała największe niezależne badania nad GMO. Już próba przeprowadzenia badań okazała się trudna, ponieważ badacze mieli trudności z otrzymaniem kukurydzy GMO do testów – producenci zwyczajnie zabraniali takich praktyk. Kiedy już się to udało, przystąpiono do badań, które trwały 2 lata (obecnie to jedyne tak długie testy z udziałem żywności GMO, które zostały przeprowadzone i opublikowane). Obiektem badawczym były szczury. Podzielono je na kilka grup – pierwsza karmiona była zwykłą kukurydzą wolną od GMO, druga – kukurydzą GMO, a trzecia kukurydzą GMO zawierającą roundup (popularny herbicyd używany do opryskiwania roślin modyfikowanych genetycznie). Badano również wpływ samego herbicydu na organizm szczurów.

 

Przerażające wyniki

Badania dały dość przerażający rezultat. Co ciekawe, większość zmian w organizmie zachodziła dopiero po okresie 3 miesięcy (czyli nie miała prawa pojawić się w poprzednich daniach prowadzonych przez firmy produkujące GMO).

– Śmiertelność szczurów w grupie GMO była 2-3 razy wyższa, a grupie GMO + herbicyd nawet 6-krotnie większa.

– Uszkodzenie wątroby było od 2,5 do 5,5 częstsze w grupie GMO w porównaniu do grupy karmionej tradycyjną kukurydzą.

– Uszkodzenie nerek było od 1,3 do 2,3 raza częstsze, niż w porównaniu do grupy karmionej produktem wolnym od GMO.

– Występowanie dużych guzów (o podłożu hormonalnym), było 4 razy częstsze, niż w przypadku grupy wolnej od GMO.

 

Konkluzja? Szczury karmione kukurydzą GMO miały dużo więcej patologicznych zmian niż szczury karmione kukurydzą wolną od GMO. Dodatkowo, w grupie GMO + herbicyd zmiany te były jeszcze bardziej nasilone. Na podstawie wyników badacze sugerują, że zmiany hormonalne pod wpływem GMO mogą sprzyjać powstawaniu zmian nowotworowych sutka czy wątroby u ludzi, oczywiście to jedynie teza, jednak udowodniono, że żywność modyfikowana genetycznie miała bardzo duży, patologiczny wpływ na organizm szczurów. Warto podkreślić, że GMO bardzo często zawiera herbicydy (jak wspomniany rondup), ponieważ, sama w sobie, jest odporna na działanie tego typu środków, przez co rolnicy dość swobodnie korzystają z substancji chemicznych, które znacząco podnoszą plony.

 

Wiarygodność badań

Powyższe badania budzą wiele kontrowersji i oficjalnie zostały odrzucone, wciąż jednak mają swoich zagorzałych zwolenników jak i przeciwników. Niedługo po publikacji, wycofano je z Food and Chemical Toxicology, po pewnych naciskach. Jako oficjalny powód podano zbyt małą ilość szczurów poddanych badaniu. Próbowano również doszukać się nieprawidłowości w samej procedurze badawczej. Autora poproszono o dostarczenie wyników i pełnej procedury, oficjalnie jednak redaktor naczelny Food and Chemical Toxicology nie doszukał się uchybień, które zarzucano badaczom i ostateczny powód odrzucenia badań oparł się o liczbę obiektów badawczych – szczurów. W tej materii nie ma jednoznacznych odpowiedzi. Wynika to głównie z faktu, że nie istnieją niezależne, długoterminowe badania w tej dziedzinie (co również jest dość dziwnym zjawiskiem). Jeśli weźmiemy pod uwagę stanowisko prawne, badania nie są wiarygodne i nie należy się nimi sugerować. Pojawia się jednak pytanie, czy to stanowisko pokrywa się z rzeczywistością? Być może szybko nie poznamy na nie odpowiedzi.

 

Wnioski

Obecnie w Europie uprawiane są modyfikowane genetycznie ziemniaki i kukurydza. Nie oznacza to jednak, że to jedyna transgenetyczna żywność dostępna w tej części świata. Z zachodu importowanych jest wiele modyfikowanych genetycznie roślin, jak np. soja. Warto podkreślić, że mogą być one dodawane jako składnik do innych produktów. Trudno jednoznacznie powiedzieć, jaki będzie miało to wpływ na ludzki organizm, warto mieć nadzieję, że pojawi się więcej niezależnych badań, które pokażą jednoznacznie czy GMO może być niebezpieczne dla zdrowia ludzi i że, wraz z rozwojem cywilizacyjnym, produkty genetycznie modyfikowane nie wyprą z rynku tych tradycyjnych. Gdyby jednak tak się stało, możemy nie mieć wyboru między żywnością modyfikowaną, a naturalną i zostać skazani na GMO, którego wpływu na organizm nie znamy.

 

Zainteresowani powyższymi badaniami mogą odszukać w internecie pełne opracowanie. Nosi ono tytuł: „Long term toxicity of a Roundup herbicide and a Roundup-tolerant genetically modified maize”

Pin It

Podobne artykuły

One Response to GMO – może być bardzo groźne!

  1. Ryszard pisze:

    Cały ten temat wprowadzania GMO na skalę ogólnoświatową to bzdura. Po pierwsze dlatego, że nie ma potrzeby ulepszać tego co jest już dobre. Po drugie dlatego, że nie ma 100 % pewności, że owe ulepszenia nam nie zaszkodzą. Po trzecie, jeżeli celem takich upraw miałaby być likwidacja głodu na świecie (co jest tzw. argumentem oficjalnym) to uprawy takie powinny być prowadzone tylko w krajach gdzie faktycznie ten problem występuje na dużą skalę i może być mniejszym złem niz śmierć z głodu. U nas brak pożywienia nie jest problemem. Problemem jest jego marnowanie, nieumiejętne współdzielenie i wyrzucanie na śmietnik. Nasz problem jest natury administracyjnej. Po badaniu tego tematu przez dłuższy czas ostateczna konkluzja do jakiej doszedłem to taka, że na siłę che się wepchnąć na rynek europejski jak najwięcej tego typu upraw z powodu możliwości ich patentowania i zarabiania na tym. Zastosowanie GMO ma sens tylko tam gdzie jest to ostatnią deską ratunku.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *