Wraz z upływem lat odnosimy wrażenie, że czas płynie coraz szybciej, bo nasz mózg wolniej odbiera i przetwarza informacje wizualne – zawiadamia czasopismo „European Review”.
Według naukowców z Uniwersytetu Duke’a (USA) wraz z wiekiem w ciele człowieka następują fizyczne przemiany, które sprawiają, że sygnały elektryczne w mózgu, odpowiedzialne za odbieranie i przetwarzanie informacji wizualnych, przekazywane są pomiędzy neuronami coraz wolniej.
W konsekwencji upływ czasu postrzegany jest jako subiektywnie coraz szybszy.
Dzieje się tak z powodu zwiększenia rozmiaru i złożoności sieci nerwowych – sygnały elektryczne mają do przebycia coraz dłuższą drogę – oraz stopniowej degradacji ścieżek neuronalnych – sygnały elektryczne natykają się na coraz większy opór.
Ostatecznie spada prędkość przetwarzania obrazów mentalnych, a starsi ludzie, którzy odnoszą wrażenie, że w tym samym czasie odbierają mniej bodźców wizualnych niż kiedyś, są przekonani, że ich życie upływa coraz szybciej.
Zjawisko to można zaobserwować, porównując częstotliwość ruchów gałek ocznych u dzieci i dorosłych. U dzieci, które posiadają zdolność szybszego przetwarzania informacji, oczy poruszają się szybciej, dzięki czemu są w stanie rejestrować więcej danych.
„Ludzie są często zdziwieni, że tak wiele pamiętają z czasów dzieciństwa, kiedy dni zdawały się trwać w nieskończoność. To nie dlatego, że ich doświadczenia były wtedy głębsze lub bardziej znaczące. Były one po prostu przetwarzane w szybszym tempie” – komentuje prof. Adrian Bejan, jeden z autorów projektu.
PAP Nauka w Polsce, ooo/ agt/