Dotyk i przytulanie ma bardzo duże znaczenie dla naszego zdrowia psychicznego. Badania udowadniają, że ma również ogromny wpływ na stan naszego zdrowia
Zbawienny wpływ dotyku
Przytulanie przynosi nam ulgę, łagodzi napięcia, redukuje stres. Maleńkie dzieci, częściej przytulane, noszone na rękach, dotykane, całowane, głaskane, rozwijają się dużo szybciej i rosną zdrowsze.
Pozytywne działanie dotyku ma bezpośredni związek z oksytocyną, czyli hormonem miłości, który wydzielany jest przez przysadkę mózgową właśnie podczas przytulania. Oksytocyna powoduje uspokojenie, daje poczucie bezpieczeństwa, ukojenia i wzbudza zaufanie do drugiego człowieka.
Od dawna wiadomo również, że dotyk i bliskość fizyczna, odgrywa dużą rolę w leczeniu astmy i nadciśnienia, a nawet przyspiesza gojenie się ran. Teraz okazało się także, że przytulanie pomaga organizmowi bronić się przed infekcjami.
Jak sugerują naukowcy, w okresie zwiększonej aktywności wirusów, warto częściej się przytulać, żeby zapobiegać zachorowaniom. Poczucie wsparcia i bliskości, jaką daje przytulanie, nie tylko pomaga bronić się przed infekcjami, ale także łagodzi ich objawy.
Poczucie wsparcia jest ważne
Jakiś czas temu, pod kierunkiem prof. Sheldona Cohena z Carnegie Mellon University w Pittsburgu, przeprowadzono badania, które miały na celu sprawdzenie, czy poczucie wsparcia społecznego chroni nas przed infekcjami wywołanymi przez stres oraz czy przytulanie może w jakimś sensie wyjaśniać poczucie wsparcia i niezależnie chronić nas przed infekcjami. Wyniki badań zdają się potwierdzać, jak dużą rolę odgrywa przytulanie w walce z wirusami. – Wiemy, że osoby będące w ciągłym konflikcie z innymi, gorzej radzą sobie z wirusami powodującymi przeziębienie, a osoby mające wsparcie społeczne są mniej narażone na wywoływane przez stres stany psychiczne, jak depresja, czy lęki – mówi prof. Cohen.
Do badań rekrutowano 404 zdrowe osoby, wśród których przeprowadzono wywiad dotyczący odczuwanego wsparcia ze strony innych osób, częstotliwości konfliktów, a także przytulania. Następnie uczestnicy dobrowolnie zostali wystawieni na działanie popularnego wirusa powodującego przeziębienie. Wszystko po to, aby można było w czasowym odosobnieniu obserwować rozwój choroby.
Okazało się, że poziom odczuwanego wsparcia społecznego zmniejszał ryzyko zachorowania, a przytulanie było odpowiedzialne za jedną trzecią tego efektu. Natomiast, w przypadku uczestników, u których rozwinęła się choroba, poczucie wsparcia oraz częstsze przytulanie przyczyniały się do łagodniejszego przebiegu przeziębienia.
Jak można wywnioskować patrząc na wyniki badań, osoby, które mają wsparcie bliskich, często się przytulają i zapewniają sobie bliskość fizyczną drugiego człowieka, nie tylko czują się lepiej duchowo, ale również dużo łatwiej pokonują różnego rodzaju choroby.