Skąd u mnie to swędzenie? Na to pytanie może być mnóstwo odpowiedzi. Swędząca skóra bywa efektem wielu różnych dolegliwości, ale i zaniedbań w codziennej pielęgnacji ciała. Warto rozpoznać te przyczyny i znaleźć sposób na to, by już więcej się nie drapać.
Swędząca skóra to zmora wielu osób. Każda z tych osób to jednak nieco inny przypadek dla dermatologa. W wielu sytuacjach swędzenia moglibyśmy uniknąć, gdybyśmy tylko odpowiednio dbali o swoją skórę.
U źródeł swędzącej skóry
Skąd zatem bierze się to uciążliwe swędzenie? Bezpośrednią przyczyną swędzenia mogą być nie tylko problemy z zachowaniem odpowiedniej higieny, ale i ukąszenie owada czy reakcja alergiczna. Sporo zależy od tego czy te objawy idą w parze z innymi symptomami. Poza swędzeniem problemem jest często także sucha skóra, zaczerwienienie czy wypryski.
Powodami naszych kłopotów ze swędzącą skórą może być nadmierne opalanie, niewłaściwa pielęgnacja, grzybica czy też różnego rodzaju alergie. Wśród poważniejszych przyczyn znaleźć można z kolei zakażenia pasożytnicze, łuszczyca, atopowe zapalenie skóry czy łuszczyca. Czasami swędzenie może być też efektem ospy wietrznej czy różyczki.
Nawilżanie skóry czas zacząć!
Najczęściej skóra swędzi nas dlatego, że nie jest po prostu odpowiednio nawilżona. Wtedy kilka czynników zewnętrznych, takich jak suche powietrze czy słońce może jedynie pogłębić nasz problem. Warto również zwrócić uwagę na to, co ubieramy i czy rzeczy, które mamy na sobie przepuszczają powietrze. Wszystko to sprawia, że nasza skóra staje się coraz bardziej podrażniona.
W takiej sytuacji weźmy pod uwagę, jak w naszym przypadku wygląda pielęgnacja suchej skóry. Im szybciej zareagujemy i zapewnimy skórze odpowiednią dawkę nawilżenia, tym łatwiej będzie nam pozbyć się objawów, a więc swędzenia, suchości, mrowienia czy uczucia ściągniętej skóry.
Wybieramy kosmetyki
Odpowiednią dawkę nawilżenia mogą nam dać m.in. kosmetyki do suchej skóry. Oznacza to, że powinniśmy szukać preparatów, które zawierać będą takie składniki jak: mocznik, pantenol czy alantonina. Pierwszy z nich jest ostatnio częstym elementem kremów do suchej skóry. Dlaczego? Dzięki niemu zyskujemy solidną dawkę nawilżenia, a nasza skóra staje się miękka, wygładzona i odżywiona.
Takie nawilżenie może nam dać m.in. krem UREA 5% marki AMADERM. Gdy konieczne jest z kolei nawilżenie miejsc, które szczególnie tego wymagają, a więc np. dłoni, kolan czy łokci, warto skorzystać z preparatu, w którym stężenie mocznika wynosi 15%. Krem nawilżająco-regenerujący UREA 15%. Z powodzeniem mogą z niego korzystać również ci, którzy mają problemy z pękającą lub łuszczącą się skórą.
W przypadkach, gdy potrzebna jest nie tylko regeneracja, ale i złuszczanie warto skorzystać z kremu o znacznie większym stężeniu mocznika, a więc UREA 30%. Skutecznie zwalcza on suchą skórą na stopach i długotrwale ją nawilża. Kompleksowe nawilżenie całego ciała zapewnia natomiast balsam nawilżający AMADERM. Co ważne, wszystkie te preparaty są odpowiednie także dla osób mających skórę skłonną do podrażnień i alergii.
Sucha i swędząca skóra oczekuje od nas nawilżenia, dlatego warto jej posłuchać. Nie łudźmy się jednak, że stosowanie takich preparatów raz na jakiś czas da nam satysfakcjonujące efekty. Podstawą jest tu systematyczność. Suchość może być natomiast początkiem poważnych problemów ze skórą.
Więcej na: www.amaderm.pl