Brzmi jak problem dla Agnieszki Radwańskiej, ale ten problem może dotyczyć nawet osób, które są na bakier z aktywnością fizyczną, zwłaszcza pracowników biurowych!
Już z definicji wynika, że u podnóża tej dolegliwości leżą patologiczne zmiany w okolicy przyczepu ścięgien mięśni prostowników nadgarstka do kości nadkłykcia bocznego kości ramiennej, które prowadzą do obniżenia funkcji ręki dotkniętej problemem. Nadmierny wyprost prowadzi do obniżenia przepływu krwi do przedramion i dłoni, a to z kolei daje uczucie ucisku, bólu w łokciu i braku siły w nadgarstku.
Praca biurowa zagrożeniem?
Paradoksalnie, spora część osób uskarżających się na bóle łokci czy nadgarstków to wcale nie zawodowi tenisiści czy golfiści (pojęcie „łokcia golfisty” dotyczy podobnego problemu w zewnętrznej części łokcia).
Mowa bowiem o pracownikach biurowych, którzy codziennie spędzają długie godziny pracując przy komputerze. To osoby, które często siedzą w nieodpowiedniej pozycji ciała (skrzywieni, zgarbieni) oraz z nadgarstkami uniesionymi w bardzo nienaturalny sposób (dotyczy sytuacji, gdy nadgarstki oparte są o stół, a dłonie skierowane do góry, cały czas napięte i wyprostowane). To przyczynia się do zmniejszenia przepływu krwi do przedramion i dłoni nawet o 70%.
Długotrwałe, niekorzystne ułożenie, wywołuje powstawanie zastojów i stanów zapalnych. Przeciążanie ręki wskutek wykonywania ruchów nadgarstka (np. pisanie na komputerze), prowadzi do zbyt dużego napięcia mięśni, mikrourazów ścięgien i przyczepów mięśniowych. Z tego powodu, organizm rozpoczyna proces samonaprawy, ale niestety powstająca w miejscach uszkodzeń nowa tkanka jest zdecydowanie słabsza od tej pierwotnej (posiada zmienioną strukturę kolagenową). Jeśli nie zareagujemy w porę na pierwsze dolegliwości bólowe (np. poprzez wyeliminowanie czynnika powodującego powstawanie zwyrodnień), proces ten będzie postępował i nasilał się.
Do objawów, które mogą nas zacząć niepokoić należą kłujący, piekący i pulsujący ból, który powoli narasta. Najczęściej zlokalizowany jest w okolicy łokcia po jego bocznej stronie i występuje np. podczas chwytania, promieniując do ramienia oraz nadgarstka.
Jak zapobiegać i nie dopuścić do wystąpienia urazu?
Przede wszystkim warto pamiętać, aby w pracy robić sobie krótkie przerwy (przejść się, rozluźnić ramiona, dłonie, rozciągnąć je – żeby choć na chwilę zmienić pozycję na bardziej naturalną). Dodatkowo, warto pomyśleć o użyciu specjalnych podkładek pod nadgarstki np. pod mysz komputerową z tzw. „wałeczkiem” pod nadgarstek, który zmniejsza napięcie pracujących ścięgien, mięśni i sprawia, że ułożenie nadgarstków jest prawidłowe (nie są tak bardzo uniesione i wygięte do góry).
Pomocne okazują się także specjalne taśmy (tzw. taping), które odpowiednio naklejone pomagają odciążyć więzadła. Wskazane jest także zastosowanie stabilizatorów stawów łokciowych wspomagających ruchy związane z tym stawem. Pamiętajmy, że uszkadzany konkretną pracą staw łokciowy jest osłabiony i wykonywanie w późniejszym okresie jakichkolwiek czynności przy pomocy łokcia może wiązać się z bólem.
Stąd powinniśmy pamiętać, aby znajdować podporę dla przedramion, kiedy przebywamy w pozycji siedzącej (korzystanie z poręczy i podłokietników). Jeśli problem bólu już nas dotyczy, niezbędna jest konsultacja z lekarzem-ortopedą lub fizjoterapeutą.
Źródło: 38 PR