Ból jest tym, co najczęściej odstrasza pacjentów od regularnych wizyt u dentysty. Efekt? Coraz gorsze statystyki próchnicy u Polaków. Na szczęście nowoczesna stomatologia oferuje dziś różnorodne rodzaje znieczulenia, które redukują ból oraz pomagają komfortowo przejść przez leczenie.
Sposoby na ból
Jak ograniczyć ból i dyskomfort podczas zabiegu u dentysty? W tym celu stosuje się znieczulenie. Dziś gabinety oferują wyjątkowo szeroki wybór w tym zakresie.
Znieczulenie stomatologiczne jest takim działaniem medycznym, które znosi ból u pacjenta, dzięki czemu jest wskazaniem w większości zabiegów stomatologicznych, a nie tylko przy ekstrakcji zęba, jak kiedyś. Pacjenta znieczula się m.in. do leczenia zachowawczego, w tym również leczenia kanałowego, przed usunięciem zęba, a w szczególności przed zabiegami chirurgicznymi, które naruszają ciągłość tkanek np. z zakresu implantologii czy periodontologii
Jakie masz opcje?
Najpowszechniejszym typem znieczulenia stomatologicznego jest znieczulenie miejscowe (regionalne), które stosuje się w okolicy zębów. Zdecydowanie rzadziej i w uzasadnionych przypadkach podaje się znieczulenie ogólne (narkozę).
Znieczulenie miejscowe
Jak sama nazwa wskazuje zapewnia bezbolesność w miejscu podawania. Do najczęstszych substancji znieczulających należą lignokaina, mepiwakaina, bupiwakaina lub artikaina. Istotnym elementem znieczulenia miejscowego jest obecność środków obkurczających naczynia krwionośne: adrenaliny, noradrenaliny i epinefryny. Pozwalają one uniknąć m.in. nadmiernego krwawienia podczas zabiegu oraz przedłużają działanie znieczulenia. Nie powinno ich jednak zawierać tzw. znieczulenie czyste, stosowane m.in. u ciężarnych kobiet.
Znieczulenie miejscowe w stomatologii można podzielić na 3 typy: powierzchniowe, nasiękowe oraz przewodowe.
Znieczulenie powierzchniowe – polega na aplikowaniu na powierzchnię śluzówek jamy ustnej żelu, sprayu, kremu lub plastra ze środkiem znieczulającym (najczęściej lignokainą). Nie wymaga nakłuwania i znajduje zastosowanie w mniej inwazyjnych zabiegach, np. przed usuwaniem kamienia nazębnego czy przed podaniem właściwego znieczulenia. Ten typ znieczulenia ma najszybsze działanie, ale efekt utrzymuje się ok. 15 minut. Można je również zastosować u dzieci np. przy usuwaniu rozchwianych mleczaków.
Znieczulenie nasiękowe – polega na dość płytkim ostrzyknięciu środkiem znieczulającym dziąsła w okolicy zęba, na którym planowany jest zabieg. Podanie preparatu znieczulającego odbywa się za pomocą strzykawki z igłą, w tym rodzaju znieczulenia zmienna jest dawka znieczulenia oraz głębokość jego podania. Ma na celu pozbawienie czucia końcówek nerwowych i zazwyczaj stosowane jest przed zabiegiem leczenia lub usunięcia górnych i dolnych siekaczy.
Często stomatolog dla pewności pyta pacjenta, czy znieczulenie zaczęło działać , w przypadku, gdy będzie ono za słabe lub efektu nie będzie wcale, dentysta ponawia procedurę. Znieczulenie nie u każdej osoby jest tak samo skuteczne. Wpływać na to może zaburzony metabolizm np. wskutek stosowania leków czy większej masy ciała, ale też zmienność anatomiczna czy stany zapalne w jamie ustnej, np. ropnie, zapalenie przyzębia
Odmianą znieczulenia nasiękowego jest znieczulenie śródwięzadłowe, w którym za pomocą specjalnej strzykawki ciśnieniowej podaje się znieczulenie do ozębnej. Stosowane jest m.in. przy leczeniu kanałowym, protetyce czy usuwaniu zębów mlecznych.
Znieczulenie przewodowe – polega na znieczuleniu większego obszaru jamy ustnej dzięki wstrzyknięciu znieczulenia bezpośrednio w nerw zębodołowy. Najczęściej jest ono wykonywane przed leczeniem i usuwaniem zębów dolnych trzonowych oraz przedtrzonowych (np. ósemek) – wówczas pacjent traci czucie po jednej stronie twarzy. Występuje m.in. charakterystyczne drętwienie wargi dolnej, języka oraz brody. Tego typu znieczulenie może utrzymywać się od kilku do kilkunastu godzin od zabiegu.
Sedacja wziewna podtlenkiem azotu (tzw. gaz rozweselający) polega na podaniu pacjentowi za pomocą specjalnej maseczki podtlenku azotu, który uspokaja go i wprowadza w stan fizycznego odprężenia. Pacjent zachowuje świadomość i podstawowe odruchy, może reagować na polecenia, ale dzięki właściwościom gazu eliminowane są negatywne odczucia i strach przed zabiegiem. Może być stosowany m.in. przed właściwym znieczuleniem u dzieci oraz pacjentów wrażliwych na ból czy obawiających się leczenia u dentysty .
Coraz nowocześniej
Znieczulenie może się też różnić formą podania – tradycyjną (za pomocą igły i strzykawki) oraz komputerowo, gdzie proces aplikacji kontroluje specjalne urządzenie.
Znieczulenie komputerowe – mniej bolesna wersja znieczulenia miejscowego. Preparaty znieczulające są te same, co w przypadku tradycyjnego znieczulenia, ale inna jest forma ich podawania – zamiast tradycyjnej strzykawki środek znieczulający podaje specjalny aplikator, który przypomina długopis.
Znieczulenie podawane jest przez stomatologa, ale proces aplikacji np. tempo, sterowane jest komputerowo. Znieczulenie jest wchłaniane stopniowo, a nie wtłaczane pod dużym ciśnieniem, co pomaga uniknąć rozpierania tkanek. Dzięki temu taka forma eliminuje ból i dyskomfort, zapewnia mniej stresu pacjentowi oraz redukuje odrętwienie tkanek języka, policzków i opadanie warg. Dlatego jest to opcja zalecana każdemu pacjentowi, który chce zredukować ból do minimum, szczególnie sprawdzi się ona u dzieci.
Nawet znieczulenie podawane w sposób tradycyjny nie przypomina tego z przeszłości. Strzykawki mają coraz mniejsze igły, co pomaga zniwelować dyskomfort podczas zastrzyku. Dostępne są również strzykawki bezigłowe, które pod dużym ciśnieniem aplikują na tkanki środek znieczulający.
Czy znieczulenie w stomatologii jest bezpieczne?
Znieczulenie stomatologiczne jest na tyle bezpieczną i powszechną procedurą, że nie powinniśmy mieć obaw co do jego stosowania. Skutki uboczne i powikłania się jednak zdarzają, jak przy każdym rodzaju znieczulenia, może to być np. ból głowy i mdłości (po narkozie), uszkodzenie nerwu (czasowe lub trwałe) i utrata czucia, większe ryzyko interakcji np. w przypadku pacjentów ze schorzeniami kardiologicznymi czy uczulenie na środek znieczulający.
Aby zmniejszyć ryzyko skutków ubocznych oraz ewentualnych powikłań, kluczowa jest odpowiednia kwalifikacja pacjenta przed zabiegiem oraz wywiad lekarski.
Źródło: Newsrm.tv