Mechanizm leżący u podłoża działania melatoniny – hormonu związanego z rytmem snu i czuwania – odkryli naukowcy z Uniwersytetu Missouri (USA). Wyniki badania publikuje „Journal of Pineal Research”.
Amerykańscy badacze na podstawie eksperymentów prowadzonych na myszach ustalili, że melatonina poprzez aktywację receptora MT1 hamuje pracę neuronów oreksynowych w bocznej części podwzgórza.
Z poprzednich badań wynika, że neurony te są odpowiedzialne za pobudzenie organizmu oraz utrzymywanie go w stanie czuwania. Obniżenie ich aktywności wywołuje uczucie senności, a w skrajnych przypadkach może doprowadzić do narkolepsji.
Naukowcy zauważyli, że po aplikacji melatoniny w warunkach zaciemnienia (warunkach sprzyjających aktywności u myszy) gryzonie biorące udział w eksperymencie stawały się mniej skore do harców – łatwiej zasypiały i trudniej było je wybudzić.
Zablokowanie receptora melatoninowego MT1 w porze snu sprawiało z kolei, że zwierzęta często się budziły i ciężko im było ponownie zapaść w sen.
– Choć melatoniny od wielu lat używa się jako leku ułatwiającego zasypianie, ludzie nie do końca wiedzą, jak ona działa. Nasze badanie sugeruje, że maksimum snu i minimum efektów ubocznych można uzyskać poprzez aktywację receptora melatoninowego MT1 – mówi prof. Mahesh Thakkar, główny autor badania.
– Jako społeczeństwo pracujemy zbyt ciężko, a przez to nie dosypiamy. Prowadzi to do wielu problemów zdrowotnych. Często uważamy nawet, że sen nie jest specjalnie ważny. Nie ma jednak niczego ważniejszego od snu. Już czas skoncentrować się na terapiach, które nie tylko zwiększą ilość snu, ale także jego jakość – dodaje specjalista.
Źródło: PAP – Nauka w Polsce