Tempo przemian metabolicznych w naszym organizmie uzależnione jest od wielu czynników, na które nie mamy wpływu, takich jak m.in. płeć, wiek oraz uwarunkowania genetyczne. Jednak metabolizm można przyspieszyć, wprowadzając do swojego stylu życia kilka prostych zasad
1. Ćwicz regularnie
Intensywny wysiłek fizyczny podnosi tempo przemiany materii. Jeśli brakuje Ci motywacji do regularnych treningów, są na to sposoby. Zaproponuj wspólne ćwiczenia bliskim osobom i ćwiczcie razem. Badania naukowe pokazują, że osoby mające wsparcie w aktywności znacznie skuteczniej chudną, a to przecież często pożądany efekt!
2. Stosuj zbilansowaną dietę
Uwzględnij w niej przede wszystkim produkty pełnoziarniste (np. razowe pieczywo, brązowy ryż i kaszę jaglaną), ponieważ usprawniają pracę jelit i na długo pozostawiają uczucie sytości. Spożywaj też warzywa o niskim indeksie glikemicznym m.in. groszek, bób, soczewicę czy soję. Zapobiegają one skokom poziomu cukru we krwi i napadom głodu.
3. Przyprawiaj posiłki
Ostra papryczka, czosnek czy imbir zwiększają wydzielanie kwasów żołądkowych, dzięki czemu posiłki są szybciej trawione. Oczywiście zdecydowanie najlepiej te przyprawy dobierać samemu niż zdawać się na często jeszcze wzmacniane sztucznie torebki ze sklepów. Unikaj tylko soli, ponieważ zatrzymuje ona wodę w organizmie, a to spowalnia przemiany metaboliczne i utrudnia pozbywanie się szkodliwych substancji.
4. Pij wodę
Co najmniej dwa litry dziennie, przed posiłkami, a także przed, w trakcie i po treningu. Nawet niewielkie odwodnienie spowalnia przemianę materii i utrudnia pozbywanie się toksyn z organizmu. Tymczasem obfite nawodnienie pomoże też z jakością cery!
5. Nie stresuj się
Tak, łatwiej powiedzieć niż zrobić. Kortyzol – hormon, produkowany przez organizm pod wpływem stresu, powoduje odkładanie się tłuszczu w okolicach talii. Dlatego poszukaj sposobów, które pozwolą Ci się rozluźnić. Takie działanie można osiągnąć podczas zajęć np. jogi śmiechu. Wybuchy radości powodują wydzielanie endorfin, dzięki którym czujemy się szczęśliwsi i jesteśmy bardziej optymistyczni.
Źródło: Avanti