O tym, czy osiągniemy sukces sportowy może czasami decydować nie tylko ciężka praca, ale także genotyp. Skąd bierze się przekonanie, że niektórym sukces ten przychodzi znacznie łatwiej? Odpowiedź zawarta jest w genach
Blisko 90% społeczeństwa Kenii posiada genotyp RP, który poniekąd determinuje ich wyniki. Genotyp RP to nic innego jak genotyp sprintera. Być może właśnie to, że obecny jest u wielu mieszkańców Kenii czyni ich tak dobrymi biegaczami. Swoich sił w byciu sprinterem może próbować jednak każdy. Od czego tutaj zacząć i jak sprawdzić swoje predyspozycje?
Genotyp sprintera wyróżnia się na tle innych przede wszystkim budową białka. U niektórych ludzi występuje bowiem ACTN3, a więc białko zwane α-aktynina-3. Pełni ono rolę budulcową i sygnałową. Jego obecność sprawia, że właśnie wtedy możemy mówić o genotypie sportowca. Dlaczego? Wszystko za sprawą właściwości tego białka. Pozwala ono mięśniom przede wszystkim szybciej się kurczyć.
– Zdolność ta ma zasadnicze znaczenie w sportach, gdzie liczy się nagle uwalniana siła np. w sprincie lub w podnoszeniu ciężarów wykonywanym techniką rwania. Wadą tej grupy mięśni jest jednak mała odporność na zmęczenie – mówi analityk medyczny dr inż. Adam Kuzdraliński.
To czy ktoś ma predyspozycje do tego rodzaju aktywności można oczywiście sprawdzić. Genetyka wpływa przecież na to jak wygląda budowa białek oraz z jakimi enzymami mamy do czynienia. Nie u wszystkich występuje jednak wcześniej wspomniane białko. Jego obecność nie jest jedynym czynnikiem, który pozwala zostać sprinterem.
Oprócz genotypu liczy się także osobowość. Nie osiągniemy niczego bez determinacji, wytrwałości i samodyscypliny. Posiadanie odpowiedniego genotypu może jednak decydować o tym, ile czasu będziemy musieli poświecić treningom, aby osiągnąć zamierzone efekty.
– Wśród cech zapisanych w genach, wpływających na osiągane rezultaty sportowe, wyróżniamy m.in. skład włókien mięśniowych, wydolność układu krążenia, wydajność organizmu, gospodarkę tlenową – dodaje Kuzdraliński.
Co jeżeli nie mamy predyspozycji do uprawiania naszego ulubionego sportu? Jeżeli posiadamy genotyp sprintera to najlepiej będzie jeżeli przerzucimy się na dyscypliny związane z wysiłkiem beztlenowym, a więc sprint, pływanie na krótkich dystansach, hokej, kulturystyka, podnoszenie ciężarów, łyżwiarstwo, siatkówka, boks, zapasy, judo, kolarstwo krótkodystansowe.
Jeżeli żadna z wymienionych dyscyplin nie jest tą wymarzoną to nie warto się zrażać. Można także podjąć wyzwanie i spróbować swoich sił w sportach wytrzymałościowych. Pasja jest bardzo ważna, dlatego nie warto spychać jej na drugi plan. Regularny trening z pewnością wpływa na wydolność włókien mięśniowych szybkokurczliwych. Jeżeli już to wypracujemy to nasze mięśnie nie będą się aż tak szybko męczyć i niezależnie od genów będziemy mogli zająć się tym, co naprawdę kochamy.
Jeżeli chodzi o sporty drużynowe to najlepiej ustawiać się na pozycjach, które pozwolą nam wykorzystać siłę swoich mięśni. Ważne byśmy nasze „wady” potrafili przekuć w zalety. To, że jesteśmy inaczej ukierunkowani genetycznie nie oznacza przecież, że mamy rezygnować z marzeń.
Źródło: Synertime