Co zrobić, aby analizy histopatologiczne trwały znacznie krócej? Pomysł na to mają już polscy naukowcy, tworzą oni zupełnie nową metodę obrazowania i pomiarów mikroskopowych. Dzięki nim możliwe będzie wykonywanie pomiarów bez barwienia próbek, a to znacznie skróci pracę
Histopatologia wymaga żmudnego procesu badawczego, który zdaniem naukowców mógłby trwać znacznie krócej. Wszystko zajmuje sporo czasu dlatego, że pobraną tkankę najpierw trzeba pociąć, a potem utrwalić i zabarwić odpowiednimi odczynnikami. To sprawia, że całość może trwać nawet kilka dni.
Nad nowymi metodami, a dokładniej nowym typem mikroskopu, pracuje zespół prof. Małgorzaty Kujawińskiej z Instytutu Mikromechaniki i Fotoniki Politechniki Warszawskiej. Planują oni stworzyć tomograficzny mikroskop fazowy, który pozwoli odciążyć lekarzy histopatologów. Dzięki niemu możliwa będzie automatyzacja pomiarów skrawka tkanki bez wcześniejszego barwienia. Cały proces pomiarowy będzie szybszy, prostszy i tańszy. Choć póki co trudno stwierdzić, o ile dokładnie uda się skrócić ten proces to wiadomo, że z pewnością tego czasu przy badaniach nie będziemy potrzebowali tyle, ile teraz. Wszystko zależy też od rodzaju tkanki.
Przy zastosowaniu tradycyjnego mikroskopu biologicznego najlepszą metodą na dokładne zbadanie próbki jest wcześniejsze utrwalanie w parafinie i zabarwienie pobranego preparatu. W wyniku barwienia różne struktury tkanki w różny sposób absorbują światło, a barwny obraz oglądany w mikroskopie interpretowany jest przez lekarza. – Jeżeli mamy oryginalną strukturę tkanki, to w różnych jej miejscach będziemy mieli charakterystyczny dla niej rozkład współczynnika załamania światła. Nasz tomograficzny mikroskop fazowy będzie analizował ilościowo właśnie współczynnik załamania światła w tej strukturze – opisuje prof. Kujawińska
Badacze otrzymują w ten sposób obraz reprezentujący dokładne wartości współczynnika załamania, a ponieważ każdej wartości liczbowej można będzie przypisać barwę, to dane dadzą się też zwizualizować, a więc wirtualnie zabarwić uzyskane obrazy.
Prace są prowadzone w ramach grantu Fundacji na rzecz Nauki Polskiej w programie TEAM-TECH, a na przygotowanie swojej metody naukowcy mają trzy lata. Po upływie tego czasu urządzenie ma być gotowe do seryjnej produkcji.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl
Podobne artykuły
-
Jak nauka chce nam dać nieśmiertelność
-
Prześwietlenie i rentgen oznaczają to samo?
-
Badanie: bezkrytycznie ufamy sztucznej inteligencji
