Zmniejszający się ból może stanowić efekt zasłyszanej muzyki. Stąd tez teoria, według której rock, jazz czy disco polo łagodzą nieprzyjemne doświadczenia fizjologiczne
Ból może być dla nas sugestią, że z naszym ciałem dzieje się coś niedobrego. To zupełnie naturalne doświadczenie fizjologiczne, które spotyka każdego człowieka. Niewielki ból nie jest jednak dla nas problemem. Prawdziwe kłopoty pojawiają się wtedy, gdy staje się on coraz silniejszy i trwa zbyt długo. To wpływa na komfort naszego życia, a równocześnie sprawia, że chcielibyśmy znaleźć jakiekolwiek antidotum na ból.
Naukowcy nieustannie poszukują nowych metod leczenia bólu, często wychodząc poza zwyczajowe środki farmakologiczne. W Wielkiej Brytanii myśli się o tym, aby w programach terapeutycznych wykorzystać zjawisko tzw. muzycznej analgezji, polegające na zmniejszonym odczuwaniu bólu w czasie słuchania muzyki. Niwelowaniem bólu poprzez muzykę zainteresowali się już badacze w latach 60. XX w. Wtedy też przeprowadzono badania na pacjentach stomatologicznych, którzy podczas różnych zabiegów wsłuchiwali się w muzykę. Później zazwyczaj deklarowali oni, że w dzięki zasłyszanym melodiom odczuwali mniejszy ból. Naukowcy stwierdzili, że muzyka może znacznie więcej niż nam się wydaje.
Kolejne badania mające stwierdzić, na ile dźwięki mogą zmniejszać ból nie były jednak jednoznaczne. Niektóre z badań wskazują na bardzo istotny spadek doznań bólowych w czasie słuchania muzyki zarówno w warunkach szpitalnych: po operacjach, w nowotworach, w bólu przewlekłym, jak i laboratoryjnych. Inne badania pokazują brak istotnego wpływu muzyki na odczuwanie bólu, lub wpływ ten okazuje się porównywalny z innymi oddziaływaniami np. słuchaniem szumów, odgłosów natury, rozwiązywaniem zadań matematycznych.
Te rozbieżności mogą wynikać przede wszystkim z odmienności w gustach muzycznych. Nie chodzi więc o to czy słuchamy muzyki, ale jaka ona jest. O tym, w jaki sposób dany utwór na nas wpłynie świadczyć może wiele czynników, np. psychologicznych lub społecznych.
Kolejne badania dotyczące tych kwestii chce rozpocząć Krzysztof Basiński z Zakładu Badań nad Jakością Życia Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Jego analizy rozpoczną się jesienią tego roku i zostaną sfinansowane przez Narodowe Centrum Nauki. Do przeprowadzenia swojego eksperymentu będzie potrzebował ponad stu całkowicie zdrowych ochotników. Podczas badania, kiedy ochotnicy będą słuchali fragmentów różnych rodzajów muzyki, wywoła u nich niewielki ból. Nie ma się jednak czego obawiać – nie będzie on zbyt dotkliwy.
Być może te badania przyczynią się do określenia czy muzyka może niwelować ból. W dalszej perspektywie – dzięki uzyskanym wynikom – mogą powstać skuteczniejsze metody niefarmakologicznego, uzupełniającego leczenia bólu.
Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl