Jacek Bilczyński w Fitness4Life!

autor: • 28 marca 2014 • Najnowsze, ZdrowieKomentarze: (0)

W marcowym wydaniu magazynu „Fittness4Life” w sesji okładkowej wystąpił Redaktor Naczelny magazynu LifestyleCoach.pl – Jacek Bilczyński. Wewnątrz magazynu znalazł się wywiad z Jackiem dotyczący tego, jak dbanie o kondycję wpływa na nasze życie!

okladka

Magazyn „Fitness4Life” jest pismem dystrybuowanym w sieci klubów fitness Platinium w Krakowie i okolicach. W wywiadzie znalazł się także fragment o naszym portalu! A także kilka ważnych porad i sugestii na temat tego, jak planować zdrową dietę i skutecznie układać treningi. I, co najważniejsze, jak robić to z głową, w taki sposób, aby „nie dać się zwariować”.

spis-1

Poniżej prezentujemy fragment wywiadu.

Magazyn Fitness4Life: A jak wygląda Pana aktywność fizyczna? Ile razy w tygodniu i jak Pan trenuje? Czy uprawia Pan jakieś sporty? 

Jacek Bilczyński: Aktywność jest dopasowana do mojego trybu życia. Staram się trenować 4-5 razy w tygodniu. Czasem jest to basen w hotelu, siłownia albo poranny jogging. W tej materii muszę być niezwykle elastyczny. Preferuję intensywne, skondensowane formy wysiłkowe, ponieważ pozwalają zaoszczędzić czas. Jeśli mam możliwość, nie odmawiam sobie sportów wodnych czy zimowych. Lubię, kiedy wysiłek sprawia mi przyjemność, kiedy nie jest nudny. Chętnie próbuję nowych form treningowych, to znacznie ciekawsze niż przywiązanie tylko do jednej dyscypliny, dodatkowo to znakomity rodzaj progresji, która pozwala nieustannie zaskakiwać organizm i łatwiej osiągać obrane cel, przynajmniej w kontekście kształtowania formy.

Magazyn „Lifestyle Coach” jest na rynku od października. Do kogo jest skierowany i co można w nim znaleźć?

Magazyn powstał w duchu podobnym do książki. To wyraz naszej (mojej i sztabu ludzi, tak jak ja, rozmiłowanych w szerzeniu mody na zdrowy styl życia, w którymi współpracuję) filozofii i podejścia do zagadnień zdrowego stylu życia. Poruszamy zarówno tematy żywienia, wysiłku jak elementów odnowy biologicznej czy dnia codziennego. Każdy znajdzie w nim coś dla siebie, od kobiet w ciąży, przez mężczyzn chcących poprawić swoją muskulaturę, po osoby będące na emeryturze. Mamy dział kobieta, mężczyzna, zdrowie, kuchnia oraz lifestyle. Staramy się odpowiadać na pytania, które nie pojawiają się w kolorowych modnych czasopismach, gdyż są zbyt „pospolite”, mało medialne, lub wymagają wiedzy, której na przykład nie mają dziennikarze. I nie muszą. Od tego są specjaliści, dlatego cieszę się, że zostałem szefem projektu magazynu Lifestyle Coach, gdyż dzięki mojej wiedzy i doświadczeniu i świetnej profesjonalnej redakcji, jesteśmy w stanie pokazać zdrowy styl życia w sposób zarówno atrakcyjny, jak i merytoryczny.

Jest Pan trenerem gwiazd. Czy osoby znane mają inne wymagania wobec swojej diety lub treningu? A może zdarzyło się Panu spełnić jakąś nietypową prośbę?
Trudno generalizować w tej materii, z pewnością mogę powiedzieć, że często są to ludzie z dość hermetycznego świata, którzy cenią sobie dyskrecję i usługi na najwyższym poziomie. Ludzie, z którymi pracuję, muszą mieć świadomość, że mogą w pełni na mnie liczyć. Czasem pojawiają się wyjątkowe wyzwania i prośby, ale to jeden z elementów, który sprawia, że moja praca nigdy nie jest nudna. Myślę, że dobrym przykładem mogą być wspólne zakupy zdrowych produktów spożywczych w ulubionym sklepie jednego z moich podopiecznych, oddalonym o kilka tysięcy kilometrów, do którego musieliśmy polecieć samolotem.

Przejdźmy do samych treningów i diety. Może na początek rozprawimy się z takim mitem: wiele osób uważa, że dbanie o siebie i „bycie fit” to trudna sprawa. Treningi i dieta są męczące, trudne, nudne, wymagają sporo czasu i nakładów finansowych. Co Pan o tym sądzi?

Szukanie wymówek leży w ludzkiej naturze. Zdrowe żywienie nie musi być specjalnie droższe. Zwyczajnie rezygnujemy z pewnych produktów na rzecz innych, więc ostatecznie rachunek zwykle jest podobny. Przygotowanie takiego jedzenia również nie musi być specjalnie wymagające i czasochłonne. Pełnowartościowy posiłek można przygotować w trzy minuty. Wysiłek z założenia powinien sprawiać przyjemność, a nie polegać na zmuszaniu się do formy, która zupełnie nam nie odpowiada. Zawsze podkreślam, że nie ma ćwiczeń niezastąpionych. Tego rodzaju mity zwykle rodzą się, gdy zaczynamy postrzegać dietę i trening w szablonowym kontekście. Dlatego niezwykle istotne, by wszystkie te elementy dopasować do upodobań i trybu życia. Wówczas przestajemy myśleć w kategoriach diety i treningu, a zaczynamy postrzegać to jako styl życia, który nie jest uciążliwy i pozbawiony przyjemności.

Co poradziłby Pan w kwestii diety i treningu osobom, które faktycznie mają mało czasu ale bardzo chcą poprawić swój styl życia?
Najważniejsze to racjonalne podejście. Warto wstępnie przeanalizować swoje żywienie i w pierwszej kolejności zadbać o regularność jedzenia. To jeden z niepodważalnych fundamentów. Zamiast od razu planować każdy posiłek, lepiej skupić się na zamianie wysokoprzetworzonych produktów na te pełnowartościowe. Ryż biały zamienić na brązowy, zwykły makaron na pełnoziarnisty, ziemniaki na bataty, białe pieczywo na to z pełnego ziarna. Cukier na stewię, a słodycze na dodatkową porcję warzyw. Nie wykluczać kategorycznie konkretnych produktów, dać sobie odrobinę swobody i zostawić furtkę bezpieczeństwa w postaci jednego czy dwóch posiłków w tygodniu – całkowicie bez wyrzeczeń. Aktywność również nie musi być specjalnie wymagająca, dobrze zacząć z niskiego pułapu – 20-30 minut treningu, 3 razy w tygodniu. Może to być basen, jazda na rowerze stacjonarnym czy zwykły spacer. Po kilku tygodniach, kiedy organizm będzie gotowy, dobrym rozwiązaniem mogą okazać się szybkie treningi interwałowe i funkcjonalne. Zajęcia tego rodzaju oferuje większość klubów, można je wykonać nawet w domu. Nie zajmują wiele czasu, a pozwalają szybko notować znakomite rezultaty.

Tematem tego numeru „Fitness4Life” jest skuteczny trening siłowy i cardio oraz to, jak je połączyć. Jaka jest wg Pana recepta na udany trening siłowy oraz trening cardio?

To dwie różne formy wysiłkowe, które odmiennie wpływają na organizm i kształtują inne cechy motoryczne. Metod ich łączenia jest niezwykle wiele. Można rozdzielać je na dwa osobne treningi lub łączyć w jeden. Ogólnie rzecz biorąc, w kontekście kształtowania sylwetki, trening siłowy rozwija mięśnie, poprawia ich definicję i siłę. Trening cardio przyczynia się do spalania tkanki tłuszczowej i znakomicie kształtuje wydolność. Ten ostatni jest również formą, do której organizm dość szybko się przyzwyczaja, dlatego warto go modyfikować. Zmieniać intensywność, maszyny i czas trwania. Jeśli łączymy te formy w jeden trening, lepiej zacząć od formy siłowej, a następnie przejść do typowego cardio, częstym błędem jest odwrotne postępowanie.
srodek1

Pin It

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *