Dieta rajdowca

autor: • 19 sierpnia 2016 • Lifestyle, NajnowszeKomentarze: (0)

Dobre odżywianie dotyczy właściwie każdego sportowca, również tego, który spędza dużo czasu za kierownicą. Kierowcy rajdowi spalają wiele kalorii, a co za tym idzie muszą odpowiednio komponować swoją dietę. Jeśli w ich jadłospisie zabraknie pewnych produktów to tysiące spalonych kalorii, ale i przebytych kilometrów w końcu dadzą o sobie znać

Kierowca rajdowy jedynie siedzi za kierownicą – takie mylne wrażenie można odnieść oglądając wyścigi. Tak naprawdę sport ten wiąże się z ogromnym wysiłkiem i spalaniem na najwyższych obrotach. Każde zawody poprzedzone są miesiącami przygotowań, które są wyczerpujące. Podobnie zresztą jak sam udział w wyścigu. Zawodnicy nie tylko wysilają się w sposób fizyczny, ale i równie intensywnie wykorzystują swój mózg.

Podstawą równowagi w ich życiu jest zbilansowana dieta oraz utrzymywanie odpowiedniego poziomu nawodnienia. Trudno jest jednak w takich warunkach prowadzić samochód, skupiać się na trasie, a do tego zastanawiać się, gdzie też podział się bidon z wodą. W praktyce stosowane są zatem pojemniki z wodą ze specjalnie wprowadzanymi rurkami, które bezpośrednio dostarczają napój do ust rajdowca. Coraz częściej zdarza się również, że samochody terenowe są wyposażone w specjalny system, uruchamiany za pomocą guzika umieszczonego na kierownicy.

Równie istotne jest prawidłowe żywienie. – Prywatnie korzystam z porad dietetyków oraz ogólnych zaleceń żywieniowych, a w czasie samych rajdów stosuję ścisłą dietę, opracowaną na podstawie indywidualnych potrzeb. Na co dzień jestem aktywny i uprawiam wiele dyscyplin, ponieważ muszę nieustannie utrzymywać dobrą kondycję fizyczną. Współpracuję z trenerem personalnym, który dobrze zna moje potrzeby i ograniczenia. Przy wielogodzinnych rajdach w terenie ważne są ćwiczenia wytrzymałościowe oraz praca nad utrzymywaniem wysokiego poziomu koncentracji przez bardzo długi czas – mówi Krzysztof Hołowczyc zdobywca Pucharu Świata w rajdach terenowych i podium Rajdu Dakar. Dodaje też, że w czasie ostatniego Dakaru zrzucił aż 8 kg. W czasie jazdy trudno bowiem o solidny posiłek. Zawodnicy wspierają się wtedy napojami izotonicznymi i żelami energetycznymi.

Każdy może mieć swój sposób na izotonik. Krzysztof Hołowczyc poleca jednak te naturalne, składające się z miodu, wody, cytryny i soli.

Źródło: Lightscape

Pin It

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *