Coraz mniej empatyczni

autor: • 31 marca 2016 • Lifestyle, NajnowszeKomentarze: (0)

Badacze twierdzą, że stajemy się coraz mniej empatyczni. Skąd wynika to, że nie wczuwamy się w niektóre sytuacje i co się dzieje, kiedy brakuje tej prawdziwej empatii?

Empatia to umiejętność wczuwania się w sytuację drugiej osoby i spojrzenia na problem z jej perspektywy. Co więcej, jest ona konieczna do tego, by zrealizować jeden z najważniejszych aspektów człowieczeństwa – zdolność tworzenia i utrzymywania udanych relacji z innymi ludźmi.

Cały proces powstawania empatii ma jednak swoje źródło. Odpowiadają za nią neurony umiejscowione w ośrodkowym układzie nerwowym. Bez ich prawidłowego działania człowiek nie jest zdolny do budowania pozytywnych więzi międzyludzkich. Dzięki empatii inicjowanej między innymi przez neurony lustrzane budujemy relacje społeczne. Zaburzenia w funkcjonowaniu neuronów odpowiedzialnych za empatię mogą mieć charakter przewlekły lub chwilowy.

Co jeżeli ktoś jest w ogóle pozbawiony empatii? Zazwyczaj ci ludzie charakteryzują się osobowością psychopatyczną lub są ofiarami wypadków, w czasie których  doszło do uszkodzenia mózgu. Mogą to być także osoby chorzy na różne schorzenia psychiatryczne i neurologiczne. Przejściowe obniżenie empatii jest odwracalne, może pojawić się u każdego zdrowego człowieka w sytuacjach trudnych emocjonalnie.

Jak pokazują badania, empatia ma wiele twarzy. Nie można powiedzieć, że ktoś w ogóle nie jest empatyczny lub jest empatyczny w każdej kwestii. Poziom empatii u ludzi jest różny, od bardzo niskiego, prawie zerowego, poprzez średni, do bardzo wysokiego. W ciągu całego życia człowieka empatię można utracić – na przykład w wyniku urazu mózgu lub udaru, może się ona okresowo blokować oraz rozwijać – dzięki neuroplastyczności mózgu. Świadomy i celowy rozwój empatii odgrywa duże znaczenie w społeczeństwie, bowiem wiąże się ze zmniejszeniem liczby osób, które krzywdzą innych, a także liczby osób z wypaleniem zawodowym.

Warto jednak zauważyć, że poziom empatii wśród osób współcześnie żyjących diametralnie spada. W ciągu ostatnich 20 lat spadł bowiem o około 40%. Jest to o tyle ważne, że umiejętność wczuwania się w sytuację działa pozytywnie nie tylko na nasze relacje z innymi, ale również na nas samych. Im nam bliżej do takich zachowań tym istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że popadniemy w depresję. Co więcej, dzięki temu możemy się także nie przejmować wypaleniem zawodowym. Jeżeli jednak pozom empatii jest u nas bardzo niski to musimy się liczyć choćby z większą agresją w stosunku do innych.

Źródło: www.naukawpolsce.pap.pl

Pin It

Podobne artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *